Łażący Łazarz

środa, 23 lutego 2011

Poncyljusz prosi UPR o koalicję

Wiadomość z pierwszej ręki. Gdy Paweł Poncyljusz pojawił się w warszawskiej siedzibie Unii Polityki Realnej zastał tam nie tylko władze UPR. Byłem tam także ja, Carcajou i Carcinka, gdyż znajduję się tam sprzęt potrzebny do organizacji Lasu Smoleńskiego.

Sytuacja była ciekawa, bowiem podzielony obecnie UPR czekał na delegację zarządu głównego oraz zaprzyjaźnionego stowarzyszenia i chyba nie do końca wszyscy zdawali sobie sprawę, że wśród obecnych są blogerzy. Podobnie Paweł Poncyliusz reprezentujący PJN zdawał się być święcie przekonany, że w dyskrecjonalnych rozmowach bierze udział tylko ścisłe kierownictwo UPR.
Tym sposobem, miałem okazję wziąć czynny udział w rozmowach i przez 1,5 godziny obserwowałem rozwój wydarzeń, oraz przemaglowywałem założyciela PJN-u z ich stanowiska politycznego, oraz w sprawach gospodarki. Gratka była dla mnie tym większa, że pierwszy raz miałem możliwość rozmawiać bezpośrednio z władzami formującej się partii, mającej reprezentację w parlamencie i tzw „dobrą prasę”.
I tu mała uwaga. Oczywiście nie dziwię się UPR-owi, który skonfliktowany wewnętrznie oscyluje gdzieś w okolicach 1% popularności, że przyjął tego celebrytę. Koalicja z partnerem, który jest pieszczoszkiem mediów i trąbi na prawo i lewo o swoim konserwatywnym liberalizmie, jest propozycją, którą Unia Polityki Realnej musiała poważnie brać pod uwagę. Zwłaszcza, że 20 lat straceńczego kojarzenia UPR z muszkowym trefnisiem okazało się drogą do nikąd. Zawsze twierdziłem, że jeśli lewica lub rozwietka chciałaby skompromitować prawicę wolnorynkową i trwale wykluczyć ją z dyskursu politycznego to, jeśli by nie było Janusza Korwin Mikke – musiała by go sobie stworzyć. Rozmowa przy tym wykazały, że UPR, choć ma swoje organizacyjne kłopoty, jest wciąż programowo formacją spójną i konsekwentną. Czego nie można powiedzieć o Poncyliuszu i jego partyjce.
Nie będę przy tym udawał, że sympatyzuję z PJN-em. Już bliżej mi do UPR. Po drugie, uważam ten projekt za kombinację polityczną PO i niedopieszczeńców z PiS, zmierzającą do osłabienia Jarosława Kaczyńskiego oraz do stworzenia miękkiego lądowania dla części platformesów w przypadku przegranych lub wygranych wyborów przez PO. Tusk (lub Schetyna) wymarzył sobie prawdopodobnie stworzenie „konstruktywnej opozycji” jako przeciwwagi dla opozycji „oszołomskiej”, jako drenaż elektoratu na prawo od PO, oraz jako miejsce zsyłki dla tych przydatnych Polityków, którzy mu zawadzają we wprowadzeniu swojej hegemonii i w zbliżeniu z SLD (projekt „Palikot”), a niestety są Popularni lub silni w regionie. Jednym słowem powtórzony numer „okrągłego stołu”. Wtedy wyszło, wiec i dziś może.
Niemniej jednak rozmawiając z Pawłem Poncyliuszem starałem się wybić ponad moje własne uprzedzenia i prowadzić rozmowę do bólu merytorycznie.
Oto, co usłyszałem.
Po pierwsze okazało się, że PJN to formacja, która do końca nie wie nawet jak będzie się nazywała. Po wpadce z rejestracją nazwy stowarzyszenia, co było do przewidzenia, gdyż była ona od początku plagiatem zobaczyłem kompletną bezradność Poncyliusza, który zapytany wprost odpowiadał „zobaczymy, co da się zrobić” i „jakoś to będzie”. Doprawdy, kompetencja i przygotowanie formalne, że ho ho. Jako ciekawostkę dowiedziałem się, że Marek Migalski, jest traktowany kompletnie z buta, lekceważony i bagatelizowany, gdyż robi jedynie za fajnego felietonistę i odwracacza uwagi, bez wpływu na jakiekolwiek decyzje władz tej „partii” (cudzysłów, bo nie wiadomo zupełnie, czym formalnie jest PJN, wygląda na to, że jeszcze niczym). Do kierownictwa PJN należą bowiem: Kluzik (i jej luzik), Poncyliusz, Jakubiak (opoka), Kowal (złote myśli), Kamiński i Bielan (ostatnia wielka wygrana 6 lat temu). Reszta jest milczeniem. Reszta się nie liczy. Reszta nie podejmuje decyzji. Reszta jest pomocna i robi tło. Natomiast autorem przygotowywanego projektu gospodarczego jest dr hab. Krzysztof Rybiński, ale program się jeszcze pisze, więc reszta nie bardzo wie, jaki będzie. Zresztą do sprawy programu gospodarczego zaraz dojdziemy.
Otóż, Poncyliusz zapytany o program gospodarczy rzucił dwa hasła: „podwyższenie wieku emerytalnego” i „likwidacja opieki społecznej” – co zdenerwowało i zmroziło szczególnie Carcajou (pracujacego przez lata w OS). Zresztą i w tych sprawach PJN upierać się nie będzie, gdyż dowiedziałem się od Pawła Poncyliusza, iż program gospodarczy PJN nie zależy od PJN, ale od tego większego, kto będzie ich koalicjantem. Myślałem, że się przesłyszałem. Mówię, Panie Pośle, pierwszy raz słyszę, by przystępować do rozmów koalicyjnych nie mając jasnego stanowiska w sprawach gospodarczych. Dowiedziałem się, że ONI zdaja sobie sprawę, iż ich byt polityczny nie ma szans na samodzielność, więc dostosują się do tych, co do wielkiej koalicji przedwyborczej i parlamentarnej ich zaproszą. Oni tylko dają komunikat, że gospodarczo mają inne priorytety niż „Kaczor” (cytuję). No po prostu kosmos. Wtedy zaproponowałem, by zamiast zawracać głowę Rybińskiemu poprosili PSL, SLD i PO o sformułowanie oczekiwań w ich imieniu, a potem wybrali część wspólną i dzięki temu będą super ekstra odlotowo koalicyjni.
Poncyliusz się na mnie dziwnie popatrzył.

(...)

całość artykułu tutaj: http://lazacylazarz.nowyekran.pl/post/3256,poncyljusz-prosi-upr-o-koalicje

poniedziałek, 6 września 2010

Zamach założycielski Związku Europejskiego

Piotr Skwieciński miał rację. W swoim artykule „Rozgrywka z Polską – to nie żadna polityka” (R (Rzeczpospolita, 3 września 2010) piętnował, że zamieszczony przez Siergieja Karaganowa tekst w „Rossijskiej Gazietie” i przedrukowany w skróconej formie tydzień temu w „GW” nie doczekał się, żadnej dyskusji w mediach, komentarzy ani analiz politologów pomimo, że jest to przecież wypowiedź człowieka bliskiego Kremlowi na temat nowej strategii Rosji. I nie tylko Rosji.

Rzeczywiście jest tak jak napisał Pan Piotr, artykuł ten został kompletnie w Polsce przemilczany. Ja jednak dziwię się zdziwieniu tego wytrawnego dziennikarza. Biorąc pod uwagę, bowiem ujawniony rodzaj wizji przyszłości, jaka stoi za dzisiejszą strategią Rosji, obecne warunki i kierunki „rozwoju” Unii Europejskiej, okoliczności ostatnich wydarzeń dotyczących Polski oraz działania TusKomorowskiego duetu – dziwić się, co najwyżej należy, że „Gazeta Wyborcza” w ogóle Karaganowa przedrukowała. Jak sądzę zrobiła to z rozpędu, bo prostu kolejny analityczny tekst Braci-Rosjan dotyczący UE. Potem jednak do środowiska salonowego dotarło jak jest niebezpieczny, ile pytań prowokuje i gdzie może prowadzić jego komentowanie. Jeszcze, nie daj Boże ktoś by zaczął kojarzyć fakty! Nie ma głupich! I tak właśnie nastała „morda w kubeł”. Nastała, bo musiała, po prostu takie są realia i media. Doprawdy, Panie Piotrze, zero zdziwienia.

Ja jednak nie zamierzam milczeć i przybliżę wszystkim, co wykombinowali Moskale wraz z Berlińczykami (bo przecież nie z Brukselą) i co z tego dla nas wynikło oraz jeszcze wyniknie.

Wizja przedstawiona przez Karaganowa jest klarowna i genialna w swej prostocie: (tu cytat).

Rosja i Europa powinny dążyć do stworzenia wspólnego Związku Europy i do włączania do niego państw, które dotąd jeszcze nie określiły swej orientacji: Turcji, Ukrainy, Kazachstanu itp. Trzeba dążyć do Związku, a nie do biurokratycznych form partnerstwa, choćby strategicznego. Nie będzie łatwo, ale gra jest warta świeczki.

Związek Europejski - podobnie jak UE - może zostać stworzony mocą jednego dużego traktatu oraz czterech umów regulujących główne sfery współpracy oraz wielu drobnych umów sektorowych. Pierwszy duży traktat może dotyczyć utworzenia wspólnego obszaru strategicznego zakładającego ścisłą koordynację polityk zagranicznych. Miękka siła Europy mogłaby się połączyć z twardą siłą niemałego potencjału strategicznego Rosji. Ktoś może powiedzieć, że UE nie jest dla nas partnerem. Ale zaraz odpowiem mu, że powinniśmy być zainteresowani wzrostem jego wpływów. Słaba Europa będzie osłabiać Rosję.

Drugą kluczową umową mógłby być traktat energetyczny ustalający w Europie jednakowe warunki dostępu firm do złóż, dróg transportowych (czego chce UE) i sprzedaży (czego domaga się Rosja). Taki kompleks mógłby odegrać w dzisiejszej wielkiej Europie tę samą rolę, którą kilkadziesiąt lat temu odegrała Europejska Wspólnota Węgla i Stali.

Trzecia umowa powinna stworzyć wspólną przestrzeń gospodarczą i technologiczną z jasnymi zasadami przemieszczania się kapitałów, towarów i ludzi. Być może w perspektywie powinna się ona przekształcić we wspólny obszar celny.

I wreszcie - być może najważniejsze - utworzenie wspólnej przestrzeni humanitarnej, kulturalnej i edukacyjnej z ruchem bezwizowym, masową wymianą studentów i stworzeniem w perspektywie wspólnego rynku pracy. Taka perspektywa będzie wymagała dążenia do budowy podobnych instytucji politycznych oraz jednakowego szacunku dla praw człowieka. Ale jak pokazuje doświadczenie UE, unifikacji kultur nie będzie. Będzie za to wzrastać ich przenikanie. Być może trzeba będzie bardziej tolerancyjnie odnieść się do demonstracji gejów, ale zmniejszą się za to możliwości, żebyśmy mogli zachowywać się po świńsku.

Nie bacząc na ewidentny idealizm i trudność realizacji idei Związku Europy, uważam tę ideę za niezbędną i realistyczną. Jako rosyjski Europejczyk wierzę w wielkie wartości europejskie - w racjonalność i rozum. W świecie przyszłości Rosja i Europa (UE) działające wbrew sobie skazane są na degradację i osłabienie. To nieracjonalne i nierozumne.

Karaganow ma Rację. Idea jest dziś jak najbardziej realistyczna. Rozumieli to od lat nie tylko Rosjanie, ale i finansjera Europy Zachodniej. Trzeba bowiem sobie zdać sprawę z ekstraordynatoryjności obecnej sytuacji historycznej. Bodźcem i kopem rozwoju dla wielkich biznesów były od zawsze wojny. To one nakręcały przemysł, logistykę, innowacyjność, produkcję żywności i giełdy. Oczywiście tam, gdzie działania wojenne nie dotarły. To wojny były źródłem wielkich fortun i rozwojów całych branż, regionów oraz państw, które na nich robiły interesy. W obecnych czasach „niestety” mamy blisko 70-letnie status quo, gdy trzeba robić globalny biznes w czasach pokoju (lokalne wojenki to za mało). W tej sytuacji europejskie kraje obracające największym kapitałem takie jak Niemcy, Francja, Włochy czy Wielka Brytania (chociaż jej to dotyczy w mniejszym stopniu) łakomie patrzą na rynek rosyjski ponad 200 mln konsumentów, nieograniczone surowce i bezkresne przestrzenie, które można by zagospodarować. Perspektywa tym bardziej kusząca wobec groźby gospodarczej dominacji imperiów finansowych z USA i Chin.

Stworzenie Związku Europejskiego byłoby wprowadzeniem do globalnej rozgrywki wielkiego gracza o niesłychanym potencjale i dynamice rozwoju. Gra warta świeczki, zwłaszcza, że Rosji można ofiarować w zamian to, co chętnie się da, lub na czym finansistom z Niemiec i Francji najmniej zależy: swobodny dostęp do nowych rynków zbytu surowców; udział w przemyśle zbrojeniowym; nowe technologie; dominację polityczną nad przestrzenią Europy Środkowej, która to dopiero z tej dominacji się uwalnia i jeszcze nikogo nie przyzwyczaiła do swej niezależności: oraz ograniczenie demokracji poprzez implementację bizantyjskiej kultury prawno-politycznej polegającej na odejściu od wartości uniwersalnych i ograniczeniu wolności szarych obywateli w myśl zasady, iż ustalanie praw, racji stanu i obowiązujących zwyczajów to niezbywalne prerogatywy WŁADZY.

Aby jednak na taki układ pójść, trzeba mu stworzyć warunki formalne, oraz przygotować mentalnie lud, by głupio się nie burzył.

W tym celu opracowano projekt konsolidacji władzy w Unii Europejskiej na zasadach megapaństwa, z własnym rządem, polityką zagraniczną, armią i prawem nadrzędnym. Tak powstała najpierw Konstytucja Europejska, a po jej odrzuceniu Traktat Lizboński. Proszę zwrócić uwagę, że wyparcie z tego aktu prawnego odwołania się do chrześcijańskich wartości i korzeni Europy, jest właśnie realizacją „przygotowania mentalnego”. Wartości mają pozostać puste, być swoistym wakatem, które wypełni Imperator. W ta pustkę wchodzą na razie lewackie zapateryzmy (to taktyczny ukłon w kierunku kosmopolitycznej socjaldemokracji, prężnie działających we wszystkich krajach i wspierających plany „rozwoju” Europy), ale tak będzie tylko do czasu. Gdy powstanie Związek Europejski nowy gabinet władzy dzielonej głównie między Rosję a Niemcy, ustali fundamenty, na jakich należy budować nową, posłuszną, pracowitą i konsumpcyjną społeczność imperium.

Oczywiście, jeszcze nie wszystko jest podawane otwartym tekstem, ale należy zauważyć, iż ten misternie przygotowywany projekt nabrał przyspieszenia i jest dziś w fazie przedkońcowej realizacji.

Wystarczy znów sięgnąć do Karaganowa:

Na szczycie Rosja - UE w listopadzie zeszłego roku ogłoszono "partnerstwo dla modernizacji". A 1 czerwca na szczycie w Rostowie nad Donem to "partnerstwo dla modernizacji" stało się przedmiotem głównego oświadczenia. Unia przestała pouczać Rosję, a Moskwa zrezygnowała z podejrzliwej ostrożności.

Kute jest, więc żelazo póki gorące. Warunki zewnętrzne dla powstania Związku Europejskiego są także niezwykle sprzyjające, ale krótkotrwałe. Chiny jeszcze są zbyt słabe i zbyt mocno skoncentrowane na wewnętrznym rozwoju, natomiast USA – jedyny liczący się przeciwnik, który mógłby pomieszać szyki – odwróciły swoją afroamerykańską twarz od Europy. Barack Obama - wywindowany sprytnie na Prezydenta na fali niskiej popularności Busha, oraz lewackiej głupawce, stworzonym dzięki jeszcze sowieckiej, a potem rosyjskiej agenturze wpływu (Anna Chapman, nie była przecież ani jedyna ani najważniejsza) – uznał odmiennie niż wszyscy jego poprzednicy, że Ameryce się opłaca konsolidacja europejska, ponieważ Rosja jako członek megapaństwa straci swoją uciążliwą nieobliczalność, a poza tym z Wielkim łatwiej jest grać i robić interesy niż z rozdrobnionymi. Tym samym Ameryka włączyła swoje zielone światło i pozbawiła swego wsparcia uciążliwym, i wciąż brużdżącym Projektowi Polakom.

No właśnie, czas byśmy przeszli do meritum, a więc do tezy zawartej w tytule postu.

Karaganow powiedział jeszcze rzecz następującą:

Rosję kryzys pozbawił naftogazowych iluzji. A zarazem nie doprowadził do wzrostu poczucia zagrożenia i poszukiwania nowych wrogów. To dość rzadkie dla naszego kraju zjawisko pewności siebie z rozumieniem własnych słabości. Nowy realizm doprowadził do sukcesów w polityce zagranicznej. Nikomu nie ustępując, w końcu uznaliśmy zbrodnię katyńską i zachowaliśmy się naprawdę wielkodusznie wobec Polski i jej bólu. Teraz wystarczy przyznać, że cały Związek Radziecki był ogromnym Katyniem dla naszych narodów.

Choć jeszcze 2 lata temu: (12 Maj 2008) Oficjalnych przeprosin za Katyń nie będzie, bo inaczej chcielibyście odszkodowań - mówi prof. Siergiej Karaganow, doradca Putina

I taka oto jest geneza zmiana stanowiska Rosji. Mydlenie oczu i ukłony w imię realizacji tego, co najbardziej i ostatecznie się opłaca.

Bo Polska jest i była – wbrew wciskanej nam propagandzie – istotnym elementem polityki Rosji, mającym na celu usunięcie ostatnich przeszkód w realizacji Wielkiego Planu.

A jak wielki to plan musimy nareszcie sobie zdać sprawę. Związek Europejski to projekt wykraczający swym zasięgiem cywilizacyjnym poza wszystko to co się dzieje współcześnie, a nawet działo się w XX wieku. Siłowe pomysły Hitlera i Stalina, choć dla nas rzeczywistogenne to przy nim małe miki, gdyż mogły przebudować świat tylko na tyle, na ile zdążyłyby przy niewielkiej zdolności (oczywiście w skali historii, a nie pojedyńczego człowieka) do przetrwania. ZE to projekt na miarę trzeciego tysiąclecia. Pierwszy raz bowiem w historii zdarzyło się tak, że stworzenie euroazjatyckiego mocarstwa, od Giblartaru po Czukotkę, nie jest elementem sprzecznych interesów Rosji i Niemiec, ale jest głównym i forsowanym projektem zbieżnych interesów Nowej Rosji, Pokojowych Niemiec, Postępowej Francji, Mafijnych Włoch i wielu innych państw zachodnich. Przy takim froncie działań i gdy są już odpowiednie warunki by nową strukturę powołać na podstawie bilateralnego układu dwóch rządów Rosji i UE – nikt nie będzie zawracał sobie głowy negocjacjami z każdym z poszczególnych państw. Po prostu dokona się tego ponad głowami państw niechętnych i ich społeczeństw. Jest tylko jeden warunek, państwa niechętne – identyfikowane tutaj jako państwa środkowoeuropejskie – muszą być zatomizowane, rozgrywane pojedynczo, w konflikcie ze sobą i po kolei. Jeśli ktoś, będzie chciał tę grupę skonsolidować i prowadzić politykę zgodną z racją stanu ich narodów – to jest on głównym wrogiem, którego należy bezwzględnie zniszczyć.

Bo wprawdzie Wielki Plan Związku Europejskiego ma ziścić się bez podbojów i wojen, ale determinacja jego realizacji (ze względu na bliskość sukcesu) jest tak wielka, że kto stanie na drodze tego należy dezintegrować politycznie lub zabić.

Sęk w tym, że taki wróg rzeczywiście istniał. Był nim Prezydent Lech Kaczyński i wraz ze swoim zapleczem politycznym dowodzonym przez brata Jarosława. Ta bliźniacza bliskość obydwu polityków nie dawała szans na ich poróżnienie. Nie można było politycznie oderwać od siebie coraz mocniejszego lidera międzynarodowego z pomysłem na region i potrafiącego prowadzić skuteczną politykę antyimperialną (kazus Gruzji) od szefa największej polskiej partii opozycyjnej, który jest nie tylko ośrodkiem stojącym na straży zwalczanych wartości chrześcijańskich, nie tylko pokazał na co go stać wetując w 2006 r. przyjęcie unijnego mandatu na negocjacje nowego porozumienia UE z Rosją, ale wręcz stanowi wciąż realne zagrożenie dla reprezentującego finansjersko-rosyjskie interesy Rządu Tuska. W przypadku tych braci sprawdzone metody agenturalne można było o kant dupy potłuc. Dlatego ich tak nienawidzono oraz zwalczano. Istniała jeszcze szansa, że dzięki opinii medialnej i farmazonom zachodnim stracą z czasem wpływy w polskim społeczeństwie. Takie działanie nie przyniosło jednak efektów zadowalających. Wbrew bowiem rozgłaszanym opiniom Lech Kaczyński umacniał swoja pozycję wpływowego gracza międzynarodowego, a mocodawcy Tuska po serii kompromitacji i afer swojego pupila zaczęli się obawiać o wybory w 2011 r.. Zresztą, co do wyborów prezydenckich też wcale nie byli spokojni. Kolejne afery (Tusk coś zrobił eliminując CBA, ale czy to wystarczy), nieznane konsekwencje ujawnienia zdrajców w Aneksie do Raportu z Likwidacji WSI, fatalna sytuacja finansowa zadłużonego państwa i wciąż silne propaństwowe ośrodki medialne – wszystko to mogło zrobić psikusa i oddalić Związek Europejski na wiele lat, lub święte nigdy.

W polityce na taka skalę nie może być miejsca na przypadek i poważne ryzyko. Kaczyńskich trzeba się było pozbyć skutecznie, Wielki Projekt jest zbyt ważny by mieć skrupuły, należało ich Zabić!

Powstał, więc plan Zamachu, dzięki któremu nad niepokornym krajem zostanie przejęta kontrola przez dwa proeurozwiązkowe ośrodki decyzyjne, Prezydencki – Rosyjski i Rządowy-Niemiecki, a prokatolicka opozycja zostanie skutecznie wyeliminowana.

Zamach musiał być spektakularny, eliminujący wszystkie ośrodki zagrożenia (np. by przejąć Aneks dot. WSI musiał zginąć Szef Kancelarii Prezydenta i Szef BBN-u) i skutecznie zatuszowany poprzez niedopuszczenie do śledztwa polskich patriotów.

Przygotowano grunt. Po listopadowym szczycie „partnerstwo dla modernizacji” reprezentant Europy ustalił z reprezentantem Rosji datę i miejsce – postanowiono wykorzystać uroczystości Katyńskie, stanowiące swoista gwarancje takiego a nie innego składu „wystawionej” polskiej delegacji prezydenckiej. Tusk wycofał się z kandydowania na prezydenta oddając pałeczkę reprezentacji Moskwy a samemu pozostając na czele rządu. By uśpić na moment czujność Ameryki (wciąż niepewnej gdyż Obama okazał się zadziwiająco słaby) zrobiono szopkę z prawyborami i wystawieniem także Sikorskiego. Było to korzystne, ponieważ i media koncentrowały się na tej szopce zamiast na okolicznościach przygotowywania dwóch Katyniów. Wykorzystując okazję, Rosja postanowiła ugrać przy okazji swoje taktyczne interesy związane z penetracją NATO. Mieli już szyfranta Zielonkę, ale nie mieli urządzeń do deszyfracji i odpowiedniej wiedzy na temat siatki kontaktów. Upadek prezydenckiego samolotu dawało okazję by wypełnić tą lukę.

Było też parę wpadek, wyciek informacji i konieczność uciszenia Grzegorza Michniewicza, Dyrektora Generalnego Kancelarii Premiera, który w odróżnieniu od Tomasza Arabskiego nie był we wszystko wtajemniczony, ale generalnie Zamach się udał.

Nie zginął niestety Jarosław Kaczyński, który nie wsiadł na pokład, bo został przy chorej matce, ale dzięki temu zamachowcy mogli się przekonać jak potrzebny był ten plan. Ku ich, bowiem zdziwieniu, Jarosław, posiadający jeszcze gorszą niż brat prasę i dużo większy elektorat negatywny, był o krok od wygrania wyborów prezydenckich. Zaniepokoił ich też na początku fakt zabicia także Kandydata Lewicy na prezydenta, ale szybko się okazało, że śmierć Szmajdzińskiego jest tak naprawdę na rękę młodej, zapaterowskiej socjaldemokracji marzącej o nowych, partyjnych porządkach i chętnie zapomną o tym postkomuchu w zamian, za przychylne media, dopuszczenie ich do udziału w torcie, oraz pomoc w kompromitacji tradycji chrześcijańskich.

Teraz, po zamachu (przy czym samo słowo „zamach’ zostało w mediach zakazane) Polska przestała przeszkadzać. Usłużny Komorowski rozpoczął antychrześcijańską krucjatę, poleciał pokłonić się w imieniu Rosji Szefowej Niemiec oraz urzędnikom z Brukseli (tylko dla polskiej opinii publicznej kolejność była inna), oraz oddał na pastwę Rosji Gruzję i zrezygnował oficjalnie z polityki Polski, jako regionalnego lidera.

W tej sytuacji, kolejne działania osłonowe dla misji Komorowskiego rozpoczęli też przedstawiciele Rosji, za pomocą dezinformacji:

„Komorowski nie jest oczywiście politykiem o nastawieniu prorosyjskim, ale jest to polityk-realista. Jest to polityk, dla którego tak samo, jak dla premiera Donalda Tuska kształtowanie stosunków z Rosją jest ważnym czynnikiem strategicznym. W danej sytuacji zwycięstwo Komorowskiego dla Rosji jest korzystniejsze", powiedział Aleksiej Makarkin.

Ze swej strony przewodniczący Prezydium Rady ds. Polityki Zagranicznej i Obronnej Siergiej Karaganow uważa, że do polepszenia stosunków rosyjsko-polskich doszłoby niezależnie od tego, kto zwyciężyłby w wyborach prezydenckich. „Nawet w przypadku przegranej Komorowskiego, polityka Polski byłaby bardziej pragmatyczna i wyważona, niż wcześniej. Przyczyna tkwi w tym, że Polska uświadamia sobie nieskuteczność polityki ugodowej wobec Stanów Zjednoczonych", oświadczył Siergiej Karaganow w wywiadzie dla agencji Interfaks.

http://polish.ruvr.ru/2010/07/06/11624864.html

Ze swojej strony Tusk, będący od niedawna kawalerem „Żelaznego Krzyża z Liśćmi Dębu” lub innego, równie znamiennego odznaczenia dla Niemieckich bohaterów, rozpoczął realizacje planu „Utrzymanie Się u Władzy”, który to jest kluczowy, by do powołania Związku Europejskiego doszło w ciągu najbliższych 5 lat. Kolejna wolta Polski byłaby, bowiem nie do zniesienia i dopuścić do niej nie można. Żadnych, więc reform nie będzie, by nie burzyć społeczeństwa, zamiast tego będzie za to nagonka polegająca na pozbawieniu opozycji twarzy, jej wartości znamion wartości uniwersalnych oraz stworzeniu takiego nastroju, że każda krytyka Prezydenta, Rządu lub wspominanie o Smoleńsku i jego ofiarach będzie nie tylko passé, ale wręcz interpretowane jako agresja, pieniactwo i chęć konfrontacji. To tak na wszelki wypadek, jakby rządy trzeba było utrzymać siłą.

Przy tym projektanci Euroazjatyckiego kołchozu nie maja obaw o lojalność Tuska i Komorowskiego. Jako udziałowcy i beneficjenci Zamachu stali się de facto nie tylko zakładnikami swoich mocodawców, ale także zakotwiczeni jako dobrowolni strażnicy swoich własnych interesów.

Jarosław Kaczyński to zapewne rozumie, dlatego zdaje sobie sprawę, że jedynym sposobem skutecznej obrony Polski i Polaków przed działaniem cwaniaków, mających sprowadzić nasz Kraj do poziomu podrzędnego województwa bez żadnych możliwości samostanowienia i obrony przed wynarodowieniem jest demaskacja zamachowców przed krajową i międzynarodową opinią publiczną i ujawnienie ich zdrady oraz intencji. Nic innego niż Śledztwo Smoleńskie się nie liczy, nic innego nie ma znaczenia i nic innegonie pokrzyżuje antypolskich Rosyjsko-Niemieckich planów.

Tak to z grubsza wygląda. Przepraszam za uproszczenia, podyktowane są one specyfiką blogosfery. Mam nadzieję, że teraz już nie będą padać pytania pożytecznych idiotów typu „A po co Rosjanie mieliby dokonać zamachu?”. Odpowiedzi, bowiem na to udzielił sam Karaganow, guru rosyjskiej geopolityki.

Można się jeszcze zapytać o Białoruś. Czyz ona także nie stoi na drodze Związkowi Europejskiemu. Owszem, stoi – ale stać przestanie w dowolnym momencie. Łukaszenka ma tak złą opinię międzynarodową jako dyktator i tak złą reputacje u swoich sąsiadów, że Rosja może tam pod byle pretekstem dokonać zamachu stanu lub nawet wkroczyć militarnie. Ja myślę jednak, że nawet to nie będzie potrzebne, Łukaszenka to żądny władzy człowiek interesu i pójdzie na każdy układ w imię poprawy swojego wizerunku i gdy zorientuje się, że nie ma żadnych szans.

ŁŁ

Ps. Redaktorze Skwieciński, czy rozumie już Pan dlaczego pomimo publikacji w Gazecie Wyporczej temat nie był w Polsce szeroko dyskutowany i komentowany?

Źródła i inspiracje:

http://wyborcza.pl/1,76498,8304987,Zwiazek_Europy__ostatnia_szansa_.html#ixzz0yjEKYzi7

http://wyborcza.pl/1,76498,8304987,Zwiazek_Europy__ostatnia_szansa_.html

http://www.wprost.pl/ar/?O=104545

http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci_agencyjne/pap/artykul/rosja;karaganow;dla;nowego;porozumienia;miedzy;rosja;a;ue;brak;obiektywnej;podstawy,204,0,252620.html

http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/64578,karaganow-w-polsce-wygral-zdrowy-rozsadek.html

http://www.rp.pl/artykul/530564-Skwiecinski--Rozgrywka--z-Polska.html

http://pl.shvoong.com/law-and-politics/international-relations/2044542-postawmy-na-zwi%C4%85zek/

http://wiadomosci.onet.pl/blogi/kurzastopa.blog.onet.pl,414089730,blog.html

http://www.niepoprawni.pl/blog/215/smolensk-tlo-dlugofalowej-strategii-cz-1

piątek, 6 sierpnia 2010

Prowokacja? - zestawienie dokumentów




Oto dwa pisma dotyczące tej samej sprawy i z tej samej Kancelarii. Pierwsze (scan powyzej) otrzymałem w dniu 3.08. z oficjalnego adresu e-mail (sic!) Kancelarii, drugie (treść) opublikował w dniu dzisiejszym Igor Janke na swoim blogu w Salonie24.pl




Ja do dzis nie wiem czy mamy do czynienia z prowokacją, przestępstwem czy rejteradą. Co o tym myślicie?





„Działając w imieniu spółki występującej pod firmą R. Olszewski, J. Tokarski i Wspólnicy Kancelaria Prawnicza Spółka Komandytowa z siedzibą w Warszawie (kod pocztowy: 00-057), Plac Dąbrowskiego 1, niniejszym, w związku z pojawiającymi się w serwisie blogowym Salon 24informacjami i komentarzami, sugerującymi jakoby nasza kancelaria, rzekomo reprezentująca posła Platformy Obywatelskiej, Pana Janusza Palikota skierowała do publikującego w serwisie blogowym Salon 24 blogera o pseudonimie Łażący Łazarzpismo wzywające tegoż blogera m.in. do zaprzestania naruszania dóbr osobistych Pana Janusza Palikota oraz usunięcia skutków dotychczasowych naruszeń, a także wskazujące na możliwość podjęcia kroków o charakterze sądowym przeciwko blogerowi w związku z naruszeniem dóbr osobistych Pana Janusza Palikota, informuję, że informacje powyższe są całkowicie nieprawdziwe.



Żaden z prawników spółki działającej pod firmą R. Olszewski, J. Tokarski i Wspólnicy Kancelaria Prawnicza Spółka komandytowa, a w szczególności Mecenas Rafał Olszewski nie reprezentuje ani też nigdy nie reprezentował Pana Janusza Palikota i nie występuje ani też nigdy nie występował jako pełnomocnik Pana Janusza Palikota i nie kierował do nikogo żadnej korespondencji w imieniu Pana Janusza Palikota.



W związku z tym pragnę jeszcze raz podkreślić, że przypisywanie naszej kancelarii rzekomego kierowania w imieniu Janusza Palikota korespondencji pod adresem blogera jest całkowicie bezpodstawne i nie ma nic wspólnego z prawdziwym stanem rzeczy.


Nasza kancelaria za sprawą internetowych insynuacji została więc w sposób całkowicie bezpodstawny wplątana w sprawy, z którymi nigdy nie miała nic wspólnego.


Z poważaniem

Jacek Tokarski

Radca prawny”

piątek, 30 lipca 2010

Zarzuty Seremeta - pierwszy ogień

Mam swoje typy.

Sasin twierdzi, że 9 marca 2010 r. Kancelaria Prezydenta przesłała na ręce szefa Kancelarii Premiera Tomasza Arabskiego pismo zawierające informacje o konieczności zabezpieczenia przelotów na trasie Warszawa - Smoleńsk i z powrotem samolotów specjalnych TU-154M oraz JAK 40.

Pismo to, zgodnie z obowiązującymi procedurami, zostało wysłane także do wiadomości Dowództwa Sił Powietrznych RP, Biura Ochrony Rządu oraz 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego. Warto zauważyć, że Arabski był jedynym dysponentem samolotów specjalnych obsługiwanych przez 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego.

Z godnie z zapisami Porozumienia w sprawie wojskowego specjalnego transportu lotniczego, to dowódca Sił Powietrznych określa sposób przydzielania samolotów zakwalifikowanych jako wojskowy specjalny transport lotniczy oraz sposób zabezpieczenia i wykonywania lotów z prezydentem, marszałkiem Sejmu, marszałkiem Senatu i premierem.

Nie udało mi się dotrzeć do treści tego pisma, ale jeśli były Wiceszef Kancelarii Prezydenta nie kłamie, to Tomasz Arabski jako jedyny dysponent samolotu i szef Kacelarii Szefa Rządu powinien zadbać, by w odpowiedzi została przesłana do Kancelarii Prezydenta w dyrektywa bezpieczeństwa dotycząca przelotu zaplanowanego na 10 kwietnia.

Nigdzie się nie spotkałem z informacją, czy taki dokument został wysłany, a jeśli tak, to nasuwa się pytanie jaka była jego treść, na ile zgodna była z rzeczywiście podjętymi działaniami, kto personalnie się z nim zapoznał i jaka była (i czy była) reakcja Kancelarii Prezydenta.

Jeśli Seremet mówi o zarzutach, to znaczy, że podejrzani żyją.

W takim razie obstawiam, że mogą one dotyczyć Tomasza Arabskiego za zaniedbanie, jeżeli zlekceważył pismo z 9 marca lub jeżeli nie dopilnował, by podległe Premierowi MON i BOR dokonały zgodnego z wymogami zabezpieczenia lotu Prezydenta. Konsekwentnie, pociągnięci do odpowiedzialności karnej mogą być też; Minister Klich, Szef BOR i Dowództwo 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego.

Może się też zdarzyć, że Arabski „uczciwie” odpisał, że z jakiśtam przyczyn (z pewnością obiektywnych) lot planowany na 10 kwietnia na trasie Warszawa-Smoleńsk nie może być zabezpieczony. Wtedy adresatem pierwszych zarzutów może być ktoś z Kancelarii Prezydenta, kto zlekceważył taką informację i nie zginął w katastrofie. Gdyby tak było, to należałoby się poważnie zastanowić, czy nie jest prawdziwa sugestia niektórych Blogerów, że „wystawienie” Lecha Kaczyńskiego nie mogło się odbyć bez osoby, działającej wewnątrz Kancelarii Prezydenta, która nie wybierała się samolotem do Katynia.

Gdyby komuś udało się odnaleźć w czeluściach Internetu informacje dotyczące wysłania wspomnianej dyrektywy bezpieczeństwa, a najlepiej dotrzeć do jej treści, lub chociaż odnaleźć potwierdzenie, że taka odpowiedź faktycznie została udzielona przez któregoś z adresatów – to byśmy mieli pierwsze konkretne informacje na temat spodziewanego toku polskiej atrapy śledztwa.

Znając niechlubną rolę (vide; Gruppenfuhrer KAT) Arabskiego w tym całym syfie, chyba się domyślam jak było naprawdę. Pytanie też, czy prokuratura celować będzie w faktycznie winnych, czy w kozłów ofiarnych.

poniedziałek, 5 lipca 2010

Walikoń, ty kanalio!!!

szubienice.jpg
Kraj

Nie zdzierżyłem.

Poseł PO Janusz Palikot w pierwszym komentarzu po wygranych wyborach przez Bronisława Komorowskiego odniósł się do słów prezesa PiS o tragedii smoleńskiej wypowiedzianych podczas wieczoru wyborczego. - Lech Kaczyński ma krew na rękach tych, którzy zginęli - powiedział poseł PO dodając, że rodzina tragicznie zmarłego prezydenta "powinna przeprosić".

- Bezmyślność i pycha Lecha Kaczyńskiego doprowadziły do śmierci wielu ludzi. Robi się z niego bohatera - powiedział Janusz Palikot.

- Trzeba to uczciwie powiedzieć. Odpowiedzialność moralną ponosi Lech Kaczyński. To on przygotowywał wyjazd - ocenił Palikot nawiązując do zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego w sprawie dochodzenia prawdy dotyczącej katastrofy prezydenckiego samolotu Tu-154M.

Jakąż trzeba być kanalią by coś takiego powiedzieć? Jakim dnem moralnym i renegatem by zrobic to z pozycji Wiceszefa Partii Rządzącej i Przyjaciela Prezydenta Elekta Bronisława Komorowskiego w stosunku do Szefa Partii Opozycyjnej, Kandydata w Wyborach na Prezydenta RP i brata zabitego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego?

Palikot TY sukinsynie, zapytajmy otwarcie: skąd ta agresja, to skurwysyństwo? Kto Ci kazał i jakich zdrajców oraz morderców chronisz? Zachowujesz się jak forpoczta i rzecznik Smoleńskiego KATA.

Bo jeśli ktos miał do tej pory wątpliwości, czy była to katastrofa czy zbrodnia to powinny one prysnąć, po takim ubeckim zachowaniu Janusza Palikota, Szefa PO na Lubelszczyźnie i jednego z 3 najwyższych, prominentnych polityków Platformy Obywatelskiej.

Takich działań się nie podejmuje bez powodu, nawet jeśli jest się chamem z doktoratem.

To jest też zapowiedź jakie budowanie zgody nas czeka z Małym Preziem Komorowskim, Dużym Preziem Tuskiem i PodPreziem Palikotem.

Polacy, cóżeście uczynili?!! :-(((

piątek, 2 lipca 2010

Kolejne autorytety poparły w piątek Komorowskiego

Wilczyca (Matka Wilczka)

Popieram Komorowskiego bo to prawdziwy pies gospodarczy na basiory.


Rysiek z Klanu
Bronek ma czyste rączki bo myje rączki i każe myć rączki swojej dziatwie. Nawet temu trzydziestoletniemu nygusowi.


Syrenka 105
Poparłam Bronka za bronkowóz i żeby dopiec mojej koleżance z Kopenhagi, która obrażona odpłynęła z kaszalotami


Pszczółka Maja

(cieniutkim głosikiem) Kochany Komarze, do poparcia ciebie namówiła mnie przy nektarku pani Maja Komorowska na corocznym zjeździe Maj. Mam nadzieję, że zamieszkasz w pięknym ulu.


Leszek Moczulski (honorowy przedstawiciel środowiska TW)
Zagłosuję na kandydata PO Bronisława Komorowskiego. Nawet jeśli miałbym jakieś wątpliwości, to po wypowiedziach kandydata PiS Jarosława Kaczyńskiego o byłym pierwszym sekretarzu KC PZPR Edwardzie Gierku ich nie mam. Kudy temu cieniasowi Gierkowi do Wspaniałego Generała Jaruzelskiego, który też popiera Pana Bronisława.
Mały Głód
Jaa hy hy hy popieram Bronka boo nie lubię pełnej lodówki i chcę być większy.

Makumba

Panie Bronku, jako postępowiec ma Pan pełne poparcie wszystkich ciemnych Polaków.


Lis Witalis
Do zagłosowania na Prezydenta Bronisława Komorowskiego namówił mnie Tomasz Lis. Podobno to chytry cwaniak, a ja szanuję profesjonalistów w moim fachu.


Diabeł Boruta z Łęczycy
Poparłem Imć Bronislawa herbu Kurczak, bo namówił mnie do tego Kalisz (a dokładnie Waszmość Rokita z Kalisza) i Kraków (a dokładnie Premier Rokita z Krakowa).


Izabela z Brwinowa
Mój mąż Kazio Marcinkiewicz powiedział mi kogo poprzeć i kto jest fajny. Dlatego popieram Prezesa Komorowskiego który kiedyś dał memu Kaziowi nosić jakąś fajną tekę. Dobrze mówię Kaziu? Nic nie pokręciłam?


Jakiś Olejniczak
Jako przyszły szef Łowickiego Koła PO muszę powiedzieć, że zaczynałem tę kampanię z Jurkiem Szmajdzińskim. Dzisiaj nie ma Jerzego wśród nas, ale jestem przekonany, że w tym szczególnym i trudnym momencie byłby razem z nami, byłby razem z Tobą, Bronku. Łubu Dubu, łubu Dubu, niech nam żyje prezio naszego klubu, niech żyje nam. To ja Olejek. Polityk II klasy.

137 dziewczyn patrzących na Borysa Szyca
Popieramy, Popieramy. Borys słyszysz, zrobiłyśmy to dla Ciebie, a teraz buuuziiii


Wiedźmin Michał
Panie Bronisławie, serdecznie Pana popieram. Nosiłem się z ta myślą już od 1612 roku.

Chiński Ręcznik
Jurek Owsiak musi być apolityczny, więc wymyśliliśmy tak, ze ja poprę Pana Marszałka, a Jurek mnie

Dzióbdziób
Ja jako typowy sondażowy wyborca Bronisława Komorowskiego popieram per prokura Bronisława Komorowskiego. Jestem młody, wykształcony, kulturalny, samodzielnie myślący i z wielkiego miasta – kto mnie widział ten wie.

Żelazny Karzeł imieniem Wasyl
Głosuję na Bronka. Aleś to wszystko stary sprytnie wykombinował. Szacun.

Libor Chamorum
No, popieram hrabiego, popieram. A nawet wprowadzam na moją listę poparcia.

i

Harfa z brukwi
Kto mądry głosuje na naszego wąsatego mumio czyli Bronka. Zgoda z brukwi buduje brukiew.

wtorek, 29 czerwca 2010

Zak zmanipulowano wybory 20 czerwca

Zanim zaczniemy się zastanawiać jak rozegra się II tura wyborów prezydenckich i jak potoczy się bieżąca kampania wyborcza, warto byśmy sobie wyjaśnili, w jaki sposób, wykorzystując życzliwość większości firm sondażowych główne towarzystwo poparcia dla Bronisława Komorowskiego manipulowało wyborcami (łamiąc przy tym prawo) by wynik ich pupila w dniu 20 czerwca br. Był jak największy.

Wszyscy pamiętamy niedawną spektakularną wpadkę takich tuzów badania opinii publicznej jak Homo Homini, SMG/KRC czy PBS DGA, które w dniu wyborów i na dwa dni przed nimi twierdziły, że przewaga Bronisława Komorowskiego nad Jarosławem Kaczyńskim wynosi nie od 10% do 18% gdy tymczasem wyniki I tury wykazała, że jest ona dwukrotnie a nawet czterokrotnie mniejsza. Gazeta Wyborcza w swoim piątkowym, ostatnim przed ciszą wyborczą wydaniu, twierdziła nawet – publikując sondaż PBS DGA – że jest wysoka szansa wygrania Komorowskiego w I turze.

Wielokrotnie już zostało powiedziane i napisane, dlatego nie będę się nad tym rozwodzić, że niskie wyniki Kaczyńskiego w sondażach mogły w swoim efekcie doprowadzić do upadku wiary w wygraną jego wyborców i pozostanie w domu.

Moim zdaniem, o wiele jednak istotniejsza jest inna manipulacja, jaka się dokonała z wykorzystaniem sondaży w samym dniu wyborów.

Krótki i węzłowaty wywód, który przedstawię poniżej znacznie podważa tezę, że pomyłka wszystkich oprócz OBOPu wielkich sondażowni wynikała li tylko z zastosowania błędnej metody badania (telefonicznej) i nieuwględnienia motywacji wyborców, którzy odmawiali udziału w tych sondażach.

Niewątpliwie Jarosław Kaczyński jest poważnym zagrożeniem dla spokoju ducha beneficjentów autokratycznych rządów Platformy Obywatelskiej. Donald Tusk daje szerokie możliwości kręcenia lodów różnym szemranym biznesmenom spod znaku „Rycha” i „Mira”, jest wygodny dla interesów wciąż działających w Polsce układów WSI-GRU wspierających dążenie Rosji do odzyskania pozycji mocarstwowej, jest hamulcowym dla wszelkich polskich działań w dziedzinie energetyki będących zagrożeniem dla interesów GAZPROMu, wspierał, ukrywał i tuszował drukowanie przetargów o majątek Stoczni Gdańskiej i Szczecińskiej (Afera Stoczniowa), nie kontroluje i nie egzekwuje od Rosji właściwego postępowania w sprawie śmierci Prezydenta Lecha Kaczyńskiego wraz z 95 osobami w Katastrofie Smoleńskiej, pozwolił Angeli Merkel na prowadzenie swobodnych interesów (z pominięciem Polski i kosztem naszego naftoportu) z Rosją odnośnie bałtyckiej gaz-rury, spacyfikował CBA, ubezwłasnowolnił IPN - praktycznie uniemożliwiając lustrację wpływowych szubrawców a zaraz będzie dzielić i rządzić w TVP.

To są zbyt potężne interesy by je zaprzepaścić i zbyt wielkie interesy czekają jeszcze na realizację dzięki życzliwości Bronisława Komorowskiego zaprzyjaźnionego z WSI, bezwzględnego w niszczeniu wrogów „Towarzystwa” (Szeremietiew, Sumliński) i potulnego nawet w drastycznych sprawach (udział w „wystawieniu” Lecha Kaczyńskiego) by dopuścić, aby to nie on został Prezydentem RP.

Musimy sobie przy tym zdawać sprawę, jak Towarzystwo jest hojne, wpływowe i kreatywne przy realizacji tak strategicznych celów. To naprawdę groźny przeciwnik i nie posiadający oporów w dopuszczaniu się wszelkich koniecznych manipulacji.

Swoim działaniem zaskoczyli wyborców PiS już w 2007 r. wydając grube miliony na kampanię SMSową „Schowaj babci dowód” i „Zmień Polskę – Idź na Wybory”.

Adresatami tej kampanii negatywnej, opartej na podkręconym strachu przed „potworem” Kaczyńskim byli młodzi ludzie, którzy dla „jaj” mieli utrudnić głosowanie swoim „moherowym babciom” (identyfikowanym jako naturalne zwolenniczki patriotycznego i konserwatywnego PiS) i pofatygować się do urn wyborczych by zmienić premiera (którym był ówcześnie właśnie Jarosław Kaczyński). Akcja przeprowadzona została w typie wesołym i krotochwilnym oraz przy wykorzystaniu najnowszych środków technicznych, co dodatkowo się spodobało młodzieży mieszkającej w Polsce i tej rozczarowanej, która wyjechał do Londynu. W jej wyniku zaktywizowano przeciwników PiS i doprowadzono do zwycięstwa PO.

http://www.niepoprawni.pl/blog/80/jak-zmanipulowano-wybory-2007-roku

Trzy lata później, a więc w obecnych wyborach prezydenckich, Towarzystwo niechętne Jarosławowi Kaczyńskiemu zaplanowało jeszcze bardziej nowatorskie uderzenie, za pomocą najpopularniejszych serwisów społecznościowych i przy wykorzystaniu firm sondażowych, które są wciąż uznawane za obiektywne przez osoby niezorientowane, mało aktywne politycznie, życzliwe dla pięknoducha Tuska i jego „dobrodusznego” kandydata, oraz niechętne Jarosławowi Kaczyńskiemu (a 5 lat czarnego PR-u wyprodukowało sporo takich osób).

W I etapie manipulacji stacje TVN, Polsat, Radio ZET, RMF FM oraz Gazeta Wyborcza publikowały „sondaże”, na których podstawie widz, słuchacz i czytelnik miał sobie wyrobić zdanie, że bezwzględna większość Polaków popiera Bronisława Komorowskiego, a Jarosława Kaczyńskiego popierają głównie osoby starsze, niewykształcone, ze wsi, nieporadne i rozgoryczone. Przez 1,5 miesiąca przekaz był jasny: większość w Polsce, którą stanowią dzięki rządom Platformy Obywatelskiej ludzie światli, postępowi i ludzie sukcesu wybiera Komorowskiego. Jeśli wybierasz Kaczyńskiego to jesteś tą gorszą i mniejszą częścią. Podobnie było z prezentowaniem w mediach motywacji: na Komorowskiego głosują ludzie świadomi, nie wierzący w jakieś „teorie spiskowe”, będący za zgodą narodową (Nasz Prezydent – Nasz Premier) i pragnący skutecznych reform (które to, świetne reformy w liczbie setek tysięcy wetował brat Jarosława Kaczyńskiego) natomiast na „Kaczora” głosują ludzie zacietrzewieni i skorzy do kłótni, mamroczący bez przerwy o zabójstwie Lecha Kaczyńskiego przez Rosję (naszego odwiecznego prawdziwego przyjaciela), którzy najchętniej szabelką by posiekali wszystkich sąsiadów Polski i wszystkich ludzi postępowych, wystąpili z Unii Europejskiej i słuchający bezmyślnie Ojca Rydzyka, lub co najmniej swojego proboszcza. Aha, oczywiście na Kaczyńskiego głosuje się głownie z litości po śmierci jego brata bliźniaka i szwagierki. I etap tej manipulacji wieńczył nadmanipulacja polegająca na tłumaczeniu, że Kaczyńśki to cyniczny cwaniak, który udaje smutek i przemianę po śmierci brata w osobę życzliwą i spokojną, a w rzeczywistości to groźny drapieżnik, który z chęci władzy i z wrodzonej zaciekłości doprowadzi do zniszczenia Polskę, tak jak jego brat doprowadził do swojej śmierci i śmierci wszystkich uczestników lutu do Katynia.

Niestety, wiele osób ta manipulację kupiło śledząc i komentując z zaangażowaniem kolejne doniesienia na temat nacisków w samolocie Tu-154 i wyśmiewając wszelkie, niewygodne dla Komorowskiego i Tuska, hipotezy dotyczące udziału Rosjan i przyczynienia się Rządu Polskiego do katastrofy.

W II etapie manipulacji, który rozpoczął się gdzieś w okolicach końca pierwszej powodzi, sondaże nagle zaczęły wykazywać przyrost zwolenników Jarosława Kaczyńskiego i spadek poparcie dla Komorowskiego. Sprawa wydawała się naturalna w obliczu rozgoryczenia ludzi nieporadnością PO w czasie powodzi, przyrostu osób biednych i skrzywdzonych (patrz pkt I) i koncertu gaf Bronka error Komorowskiego. Na dodatek ruszył do góry wskaźnik kandydata SLD. Sondaże pomogły w ten sposób w następującym przekazie: choć tamtemu wzrasta z litości i z przyczyn powodzi to nasz Bronek wciąż jest mocny, bo ma najlepsza propozycję dla Polski, nie kłamie, nie chce prywatyzacji, bo dobrze życzy ludziom, popiera go elita elity i jest prawdziwy swój chłop (bo komuż, ach komuż wpadki się nie zdarzają?)... Ale – krzyczała propaganda – musicie jeszcze bardziej popierać Bronka by tamtemu przez przypadek nie wzrosło za bardzo. By głos był słyszalny i identyfikowalny jako prawdziwy, zadbano o przyprawianie TVP gęby telewizji pisowskiej („TVPis”), stronniczej, nierzetelnej i wrogiej Komorowskiemu (słynna odmowa Samego Kandydata Z Wąsem udziału w debacie i złożone protesty). Zaraz się przekonacie, że ubabranie TVP w stronniczość miało jeszcze jeden powód – tam niestety sondaże nie były zamawiane przez Towarzystwo.

Taki stan (II etap manipulacji) trwał w zasadzie do ciszy przedwyborczej. Wyjątkiem była Gazeta Wyborcza, która na dzień przed ciszą przygotowała grunt do ataku finalnego, a więc III etapu manipulacji. To właśnie dlatego, w jej sondażach, jako jedynych Bronisław Komorowski, ledwo bo ledwo (i oto chodziło) wygrywał w I turze.


Sobota i Niedziela do cisza przedwyborcza i właśnie wtedy nastąpiło rozwinięcie III-ego, najbardziej nowatorskiego, etapu manipulacji, która rozgrywała się w serwisach społecznościowych i na forach typu Twitter i Blip w Internecie.

Tam znaleziono tysiące sposobów by uniknąć ograniczeń ciszy przedwyborczej. Już w sobotę odpowiedni moderatorzy zaczęli, używając kodów sportowych, kulinarnych i innych podkręcać informacje adresowaną do leniwych zwolenników PO, że gdy ruszą do urn i zagłosują na Bronka, to być może zakończy się już na I turze wyborów. Argumentem były właśnie prezentowane wyżej sondaże PBS DGA. Sprawa nabrała tempa i bezczelności w sama wyborczą niedzielę. Mówiono już wyraźnie o przeciekach sondażowych, że „Komorowskiemu brakuje tyci tyci do wygrania w I turze, więc trzeba koniecznie mu pomóc rozjechać „kaczora” (zwłaszcza, że te same przecieki plasowały Jarosława Kaczyńskiego prawie 20 punktów niżej). Miało to spowodować niesamowita mobilizację w głosowaniu przez „światłą” część Internautów-zwolenników PO i zniechęcić do aktywności i oddania głosu tych Internautów, którzy mimo wszystko (niewiadomo dlaczego, pewnie bezrobotni) głosowaliby na Kaczyńskiego.

Doszło do tego, że Michał Franczyk krakowski Radny z PO, złamał w sposób jawny ciszę wyborczą i napisał na kilku portalach społecznościowych oraz w Twitterze:

„OBOP dla TVP z 16:00 Komorowski 47%, Kaczyński 33%, Napieralski 13,4%, JKM 4%,. Idźmy do wyborów by nie było II tury!!! Proszę:]”


Czy Radny tylko z głupoty naraził się na karę miliona złotych za publikację wyników sondaży podczas wyborów i dlaczego podał OBOP, który jak wiadomo zupełnie inaczej typował wyniki?

By odpowiedzieć na to pytanie trzeba najpierw dokonać następującego spostrzeżenia:

  1. Wiemy, że taki radny naprawdę istnieje, ale czy był faktycznym właścicielem konta internetowego. Tu dossier tego człowieka (już wykasowane): http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:Y03In6cbrfQJ:www.franczyk.pl/+Micha%C5%82+Franczyk+Krak%C3%B3w&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=firefox-a
  2. Osoba podająca się za radnego miał dostęp do sondaży SMG/KRC wykonywanych w dniu wyborów na zlecenie TVN. Świadczy o tym niesłychana zbieżność sondażu podawanego przez „Michała Franczyka” z sondażem publikowanym przez TVN po godzinie 20-tej.
  3. Była to akcja zauważalna i propagowana, a więc prawdopodobnie zorganizowana i skoordynowana przez grupę osób.

Jeżeli przy tym uzmysłowimy sobie, że zanim PKW ukarze 1 mln złotych tą osobę to będzie musiało w postępowaniu swoim udowodnić, że konto „Michała Franczyka” faktycznie było używane przez Michała Franczyka, że cisza wyborcza dotyczy także indywidualnych kont na serwisach społecznościowych i że publikowano autentyczne wyniki sondaży, to zrozumiemy, że ta manipulacja była dobrze zabezpieczana przez prawników. Bo jeśli nawet to Franczyk, jeśli nawet cisza dotyczy Twittera, Facebooka, MySpaca i innych społeczności to wspomniany OBOP takich wyników nie miał. Zarzut publikacji prawdziwych sondaży więc jest nieuprawniony.

Ten „OBOP” jest zresztą kluczowy, bo ten „OBOP” był użyty jeszcze po to, by informacja wciąż miała efekt zniechęcający dla wyborców PiS, czyli osób, które programowo nie wierzą sondażom SMG/KRC, PBS DGA i Homo Homini. Osoba też musiała prawdopodobnie wiedzieć, że prawdziwe wyniki OBOP są inne, a więc atak jest bezpieczny. A przyznacie, że to bardzo zawęża prawdziwych autorów tego „numeru” do osób świetnie przygotowanych i bardzo wpływowych. Na tyle by wydobyć cieplutkie wyniki SMG/KRC i puścić je w dół, ku motywacji, pokrzepieniu POwskich serc i celem nakłonienia do wykonania zadania. Na tyle by poznać wyniki OBOP i wraz z opinia prawną uspokoić, co strachliwszych.

To pewnie dla tej właśnie akcji, dla tego III etapu manipulacji sondażownie pracujące dla TVN i Polsat miały wyniki tak odbiegające od rzeczywistości i od swoich własnych wyników publikowanych na 2-3 dni przed wyborami (patrz obrazek 1). Mogły spokojnie dokonać takiej manipulacji bo mieli możliwości odpowiedniego podkręcenia podczas tzw „procesu ważenia głosów” czyli traktowania ankiet pewną maską obróbki statystycznej (co jak przyznali potem Prezes OBOP i przedstawiciel SMG/KRC robi się zawsze celem poprawienia reprezentatywności głosów) oraz nie musieli obawiać się utraty innych klientów. W końcu pracują dla Towarzystwa i w Towarzystwie: http://www.impactor.pl/laureaci

A na dodatek, blogerzy Salonu24 podsunęli im kapitalną wymówkę związaną z tzw. efektem „rozmów odrzuconych”, dzięki której można zwalić swoje błędy na „zacietrzewienie i nieobywatelską postawę wyborców PiS” oraz zmowę tychże blogerów:

http://www.antydziad.salon24.pl/191503,50-procent-polakow-ma-gdzies-sondaze

http://antydziad.salon24.pl/197676,smg-krc-twierdzi-ze-pomylili-sie-m-in-przez-lazacego-lazarza

Swoją drogą, porównajcie proszę wymiar etyczny tej manipulacji PO na sondażach społecznościowych do kampanii pozyskiwania informacji prowadzonej też w społecznościach inernetowych ale przez zwolenników PiS: Grupa Smoleńsk

Jeśli więc do tego typu manipulacji „niewiele brakuje o rozstrzygnięcia– idźmy głosować na Bronka” PO i jego Towarzystwo użyło, aż tylu kanałów i środków, to należy założyć, że w dużej mierze była ta akcja skuteczna. Nie wiadomo jednak, jak się ta mobilizacja młodzieży zaGajnikowej przełożyła na wynik wyborczy. Czy w ten sposób ugrali dodatkowe 2, 4 czy 6%? A jeśli nawet 2, to Kaczyński walczący bez sztuczek i prowadząc mądrą merytoryczna kampanię, wciąż ma wielką szansę na wygraną. Bo być może, gdy Ci zniechęceni przez zmanipulowane sondaże wyborcy PiS pójdą do urn tym razem, gdy Kaczyńskiego poprą sieroty po ofiarach I tury, gdy uaktywnią się powodzianie (którym zamiast Tuska i Komorowskiego chce pomagać Owsiak z naszych datków) oraz gdy wtedy zmobilizowani przez PO tym razem zostaną w domu lub wyjadą na wakacje – to głos konserwy SLD safandule Komorowskiemu może nie wystarczyć.

W każdym razie przewiduję teraz agresywną kampanię z es trony PO, kolejne sztuczki (Owsiak już jest) oraz wzrost w sondażach popularności Kaczyńskiego. A to po to, by znów postraszyć wygraną „Kaczora” i nakłonić wyborców PO mających zamiar relaksować się na wczasach, do pobrania zaświadczenia umożliwiającego. Do tego Owsiak ruszy ze swoją gadką gdzie „będzie grał” dla powodzian i przy okazji klepiąc o zaświadczeniach wyborczych. Do tego może dojdzie jakaś kampania wyborcza w stylu „nie jesteś chory – idź na wybory” firmowana przez znaną gębę kojarzoną z Komorowskim i PO. Może Kora Jackowska? ;-) My też nie bądźmy leniwi, posłuchajmy Kory i Owsiaka nawet jeśli za nimi nie przepadamy. To pomoże zwalczyć manipulantów.

ŁŁ

Ps. Dziękuję Cerberowi za dotarcie do źródeł na społecznościach i informuję wszystkich, że powyższe cytaty obrazkowe pochodzą z serwisu TuskWatch, który to wyłapał tą manipulację.

wtorek, 15 czerwca 2010

Łażący Łazarz: Uczelnie Warszawskie – Poradnik dla Maturzystów

Łażący Łazarz: Uczelnie Warszawskie – Poradnik dla Maturzystów

Uczelnie Warszawskie – Poradnik dla Maturzystów

Nadciągają Matury, większość maturzystów zastanawia się nad miejscem podjęcia studiów. Część młodych ludzi rozgląda się z pewnością nad studiami w Warszawie.

Stolica ma swój magnes. Wysokie notowania uczelni warszawskich, prestiż warszawskiego magistra, największe w Polsce możliwości zdobycia praktyki zawodowej, znalezienia pracy i zrobienia kariery przyciągają przyszłych studentów nie tylko z okolicy Warszawy, ale też z całej Polski. A szczególnie z tzw. Polski B.

Jako prawnik mający doświadczenie w obsłudze warszawskich szkół wyższych chciałbym wszystkim młodym-dorosłym biorącym udział w rekrutacji na studia udzielić kilku rad i zwrócić uwagę na parę najistotniejszych kwestii.

Nie każda Uczelnia to Uniwersytet.

Niewątpliwie największym wzięciem wśród pracodawców cieszą się absolwenci uniwersytetów, politechnik i akademii. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że nie każda wyższa uczelnia, publiczna czy niepubliczna zasługuje na to zaszczytne miano.

Sprawę uprawnienia uczelni do używania tych prestiżowych nazw precyzuje Art. 3 Prawa o szkolnictwie wyższym:

(...)

ciąg dalszy tekstu tutaj:

http://lazacylazarz.nowyekran.pl/post/3868,uczelnie-warszawskie-poradnik-studencki-dla-maturzystow

piątek, 4 czerwca 2010

Gruppenführer KAT


[Poniższy tekst ukazał się w okrojonej wersji w "Gazecie Polskiej" w dniu 1 lipca 2010 pod tytułem "POLOWANIE Z NAGONKĄ"]

Znany wszystkim ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” opowiada o poszukiwaniach zbrodniarza Gruppenfuhrera WOLFa. W scenie kulminacyjnej Kapitan Hans Kloss, a w zasadzie już Major NKWD (w polskim mundurze) o imieniu Janek ujawnia, że rozkaz egzekucji tysięcy cywilów wydawali czterej zbrodniarze: Wernitz, Ohlers, Lübow, Fahrenwirst podpisujący się wspólnie jako WOLF.

Jako ciekawostkę należy dodać, że scenariusz tego odcinka napisali wspólnie Andrzej Szypulski (związany później z Unią Wolności) i Zbigniew Safjan (donosiciel NKWD, członek PRON i ojciec Marka Safjana) podpisujący się wspólnie jak Andrzej Zbych.

Ale do rzeczy.

W poprzednim tekście „Głowa Zdrajcy” prowadziłem wraz z moimi komentatorami rozważania dotyczące osoby lub osób, które można uznać za bezpośrednio odpowiedzialne za śmierć Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku.

Podstawą naszej dyskusji stało się następujące spostrzeżenie:

Jeżeli to był zamach, to musiał on być od dawna przygotowywany. Przygotowania musiały być trojakiego rodzaju: techniczne przygotowanie sposobu dokonania zamachu, przygotowanie ukrycia (zatuszowania) faktu zamachu oraz „wystawienie” ofiary. Polem naszych rozważań nie były techniczne sprawy ani sprawy tuszowania, skoncentrowaliśmy się za to na kwestii najważniejszej i najłatwiejszej do zbadania. Kto „wystawił” Lecha Kaczyńskiego i jego otoczenie zamachowcom? Mając bowiem wewnętrzne przekonanie, iż do katastrofy doszło w wyniku zamachu wydało się nam (osobom zaangażowanym w dyskusję) logiczne, że kombinacja operacyjna polegająca na doprowadzeniu do wylotu określonym czasie do Katynia samolotu z Lechem Kaczyńskim ortaz ludźmi niewygodnymi Moskwie na pokładzie musiała zostać dokonana z pomocą osoby, zdrajcy, będącym rosyjskim agentem.

Podczas naszej dyskusji i przeglądu jawnej dzisiaj korespondencji naszym oczom ukazała się następująca prowokacja przeciwko Prezydentowi RP, opozycji i porządkowi konstytucyjnemu Państwa Polskiego. Przy tym prowokacja zawierająca wyraźny podpis kata, który doprowadził do śmierci 96 osób i zagroził suwerenności Polski. Nazwijmy tego zdrajcę: Gruppenführer Kat.

Jest rok 2009, jak co roku, na wysokości grudnia rozpoczęły się przygotowania Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa do organizacji uroczystości w Katyniu w kwietniu przyszłego roku. Ze względu na wyjątkowy charakter planowanych obchodów, w związku z 70 rocznicą ludobójstwa, o wszczętych przygotowaniach Andrzej Przewoźnik informował (wpierw nieoficjalnie) Kancelarię Prezydenta, Kancelarię Premiera oraz szereg instytucji i organizacji pozarządowych.

Prezydent RP Lech Kaczyński był sprawą żywo zainteresowany, świadczą o tym pisma informacyjne o podobnej treści jakie Kancelaria Prezydenta skierowała w dniu 27 stycznia 2010 roku do Andrzeja Przewoźnika, do Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz do Ambasadora Federacji Rosyjskiej

Oto jedno z nich:



Dwa dni później Mariusz Handzlik z Kacelarii Prezydenta zwraca się jeszcze raz do Andrzeja Przewoźnika z prośbą o informację dotyczącą stanu obchodów. Do tego bowiem czasu nie znana jest dokładna data uroczystości organizowanych przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.


Na powyższe pismo nadeszła zapewne odpowiedź natychmiastowa o dacie 10 kwietnia, która to informacja musiała być przekazana także MSZ-owi.

Od tej pory zaczyna się wspólna akcja grupy zadaniowej Rosyjsko-Polskiej której efektem miało być wystawienie zamachowcom Prezydenta RP, jego brata oraz licznego grona ich współpracowników i osób niewygodnych Rządom Rosji i Polski.

Najpierw Donald Tusk ogłasza, że 3 lutego odebrał telefon od Premiera Władymira Putina z zaproszeniem do wspólnego uczczenia pamięci ofiar Katynia. Uroczystości miały się odbyć w pierwszej połowie kwietnia 2010 r..

http://wiadomosci.onet.pl/2123308,12,putin_zaprasza_tuska_do_katynia,item.html

Zwróćcie uwagę, że nikt jeszcze wtedy nie mówił o dwóch różnych datach uroczystości. Opinia publiczna, a głównie Prezydent RP miał być przekonany, że chodzi o te same uroczystości, na które on się wybierał.

Prezydent zaskoczony nagłym zaproszeniem personalnym czeka na odpowiedź Rosjan na pismo z 27 stycznia. Rosjanie jednak nie zamierzają niczego potwierdzać i udają głupich. Czekają bowiem, zgodnie z założonym scenariuszem, aż Prezydent RP zadeklaruje swoją obecność dokładnie na 10 kwietnia.

http://www.tvn24.pl/12691,1644335,0,1,rosjanie-zmieniaja-zdanie-list-jest-winni-dziennikarze,wiadomosc.html



Tą grę zauważa Szczygło, nie potrafi jednak wyraźnie zidentyfikować jej celu.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,7584906,Szczyglo_o_slowach_ambasadora_Rosji__To_oczywiscie.html

Tegoż dnia zniecierpliwiony Prezydent zaprasza Ambasadora Rosji na rozmowę o uroczystościach katyńskich, która ma się odbyć w Pałacu Prezydenckim w dniu 23 lutego.



Postawieni w trudnej sytuacji Rosjanie (bo ileż czasu po rozmowie będą mogli milczeć?) naciskają na swoich agentów do pilnego wyduszenia z Prezydenta RP daty jego lotu do Katynia. Klamka musi zapaść zanim przyznają się, że już dawno jest ustalone spotkanie Putin-Tusk na 7 kwietnia.

Prawdopodobnie dlatego, akurat 23 lutego Andrzej Kremer kieruje do Kancelarii Prezydenta pismo gdzie pada pierwszy raz data 10 kwietnia i kategoryczne wymuszenie (ze względów organizacyjnych) potwierdzenia tej daty wylotu.



Pismo to sygnowane osobiście przez Kremera musiało być inspirowane przez Tomasza Arabskiego z Kancelarii Premiera Donalda Tuska (co możemy poznać po liście „do wiadomości”) gdyż to Kancelaria Tuska bezpośrednio wtedy rozmawiała z Kancelarią Putina. Ta inspiracja byłaby niemożliwa bez zgody Radosława Sikorskiego przełożonego Andrzeja Kremera. Możemy sobie wyobrazić, że było to mniej więcej tak: „Słuchaj Andrzej – mówi Sikorski – zgłosi się do ciebie Tomek Arabski w sprawie pisma do Prezydenta, niech się kurde w końcu określą, że polecą dziesiątego. Wierz mi, ważne”.

Zastanawiając się tutaj nad osobą agenta wpływu musimy zdawać sobie sprawę, że;

1. Była to osoba kluczowa w kontaktach zarówno z Rosjanami jak i z innymi resortami, 2. Musiała być to osoba znakomicie zorientowana w przebiegu korespondencji na temat Katynia z Kancelarią Prezydenta RP, 3. musiała być to osoba posiadająca wiedzę na temat celu akcji, inaczej zamiast wywierać presję na zawarcie przez Prezydenta oficjalnego stanowiska (w piśmie) próbowałaby rozegrać sprawę medialnie, 4. Musiała być to osoba, która nie wsiadła do samolotu 10 kwietnia (pkt 3 implikuje pkt 4).Ze wszystkich osób informowanych oficjalnie o korespondencji MSZ-u z Kancelarią Prezydenta żyje tylko Tomasz Arabski. Co znamienne, w Smoleńsku zginął także Andrzej Kremer – co pozwoliło go wykluczyć z listy.

Tomasz Arabski jest zresztą szczególną postacią, najbliższym zaufanym Premiera Tuska, posiadającym bezpośredni dostęp do najwyższych współpracowników Tuska w Platformie Obywatelskiej (bez względu na ich zajmowane stanowisko), osobą ustalającą i kontrolującą wszelkie rozmowy Premiera, strażnikiem tajemnic Premiera i osobą upoważnioną do udzielania się w mediach. Gdy jednak nacisk i nadzór Arabskiego okazuje się za słaby gdyż na początku marca wciąż nie ma oficjalnej deklaracji Lecha Kaczyńskiego (wyobrażam sobie tę irytację Moskali, którzy naprawdę nie mogą już dłużej czekać) nagle wkracza z ratunkiem kolejna postać. Dnia 2 marca Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski nagle przesyła pismo bezpośrednio na ręce Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, które ma wywołać pożądaną reakcję.


Trudno bowiem odpowiedzieć na tak sformułowaną prośbę bez podania terminu wylotu prezydenckiego samolotu.Jednak, gdy okazuje się, że Andrzej Przewoźnik niezależnie potwierdza, iż uroczystości w Katyniu które on organizuje odbędą się 10 kwietnia ( http://kresy24.pl/showNews/news_id/10259/ ) i gdy na tej podstawie MON wydaje dyspozycje o udostępnieniu samolotu Prezydentowi w dniu 10 kwietnia – Tomasz Arabski, wiedząc, że Lech Kaczyński został właśnie postawiony pod ścianą, decyduje się na medialne ujawnienie terminu spotkania Putin-Tusk:
„Premier Donald Tusk będzie w Katyniu 7 kwietnia na zaproszenie szefa rosyjskiego rządu Władimira Putina - poinformował szef kancelarii premiera Tomasz Arabski. Arabski zapowiedział, że 7 kwietnia dojdzie do spotkania bilateralnego Tuska i Putina i dyskusji na temat spraw bieżących

http://dziennik.pl/polityka/article562367/To_juz_pewne_Tusk_jedzie_do_Katynia.html

Prezydent orientuje się wtedy, że Putin z Tuskiem już ustalili, że nie będą na tej samej imprezie i wysyła Bronisławowi Komorowskiemu pierwsze pismo potwierdzające swój udział właśnie 10 kwietnia.


Nie było rady, kto jak kto ale Marszałek Sejmu nie mógł wiecznie czekać na odpowiedź. Zwróćcie uwagę, że pismo jest wprawdzie datowane na 5 marca, ale nie wiemy kiedy tak naprawdę było wysłane. 5 marca to był piątek, mogło być wysłane w poniedziałek (8 marca) albo wtorek (9 marca). Jest jednak faktem, że jeszcze 11 marca (no może 10-tego ze względu na poślizg dziennikarski) Rosjanie informacji o tym piśmie nie mieli. Udawali więc dalej głupich i pomimo, że kilka dni wcześniej Stasiak potwierdził 10 kwietnia w mediach to czekali na oficjalne potwierdzenie. Sprawa była widać zbyt poważna by ufać deklaracjom medialnym:

http://www.tvn24.pl/0,1647227,0,1,lech-kaczynski-w-katyniu-rosjanie-nic-nie-wiedza,wiadomosc.html

To też nastręcza naturalne podejrzenia, że nie chodziło tylko o efekt propagandowy. Gdyby celem operacji „7 kwietnia contra 10 kwietnia” był tylko PR to cała rozgrywka odbyłaby się głównie w mediach i za pomocą komunikatów medialnych. Tu jednak kluczowe były ustalenia oficjalne – te pod pieczątką.Mamy więc następującą sytuację: przez ponad miesiąc od 27 stycznia 2010 działając wspólnie i w porozumieniu Tomasz Arabski i Bronisław Komorowski (przy zgodzie Sikorskiego na wykorzystanie Kremera) doprowadzają do wystawienia Prezydenta i jego obozu politycznego (niewygodnego zarówno dla Tuska jak i Putina) na osobny przelot, osobnego dnia i w warunkach niemal zerowego zabezpieczenia agencyjnego, dyplomatycznego i technicznego.Czy tylko jednak te dwie osoby były tak mocno zaangażowane. Czy możliwe by Premier Tusk podobnie jak Prezydent (choć różnica jest bolesna musicie przyznać) był przez Rosjan i ich dwóch poputczików także wykolegowany? Taka interpretacja byłaby możliwa - z korzyścią dla wizerunku Donalda Tuska - gdyby nie jeden znamienny fakt: TUSK KŁAMAŁ mówiąc o telefonie od Premiera Putina w dniu 3 lutego z zaproszeniem na uroczystości Katyńskie i KŁAMAŁ twierdząc, że propozycja udziału w osobnej uroczystości 7 kwietnia nastąpiła ze strony Putina jeszcze później.Już bowiem 5grudnia 2009 r. Dimitrij Polianski Radca Ambasady Rosyjskiej ogłosił: Na kwiecień planowane jest spotkanie Władimira Putina i Donalda Tuska . Polianski przekazał już wtedy, że szefowie rządów dwóch krajów mają uczestniczyć w posiedzeniu Rady Biznesu Rosji i Polski, i że oprócz forum gospodarczego w Kaliningradzie w kwietniu przyszłego roku Rosję i Polskę czeka inne ważne wydarzenie - wspólne uroczystości upamiętniające rocznicę tragedii w Katyniu.

Dowód:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,7334676,Putin_spotka_sie_z_Tuskiem_w_Kaliningradzie.html


A jeśli tak brzmiał komunikat, to znaczy, że już na początku grudnia rozmowy pomiędzy Putinowcami a Tuskoidami na temat wspólnej wizyty w Katyniu w kwietniu 2010 r. były bardzo zaawansowane i trudno przypuszczać by już wtedy nie ustalono dokładnego harmonogramu. Być może ustalano już wtedy nie tylko harmonogram wizyty ale i kombinacji operacyjnej „Prezydent w Smoleńsku”. Na nieszczęście Tuska, widać zapomniał on o tej nieprzemyślanej wrzutce przyjaciół Rosjan z grudnia 2009.
Zresztą, kwestie wciąż toczących się rozmów Putin-Tusk jeszcze w roku 2009 potwierdzał także sam Andrzej Przewoźnik:

„Polski MSZ od dłuższego czasy prowadził z Rosjanami żmudne ustalenia na temat uroczystości. Teraz resort jest zaskoczony, bo prezydent na obchodach zorganizowanych na szczeblu premierów to prawdziwy koszmar dla protokołu dyplomatycznego”


http://www.polityka.pl/kraj/rozmowy/1502899,1,kulisy-planowanego-spotkania-tusk-putin-w-katyniu.read

MSZ to Radosław Sikorski, czy on także brał udział w spisku? Zastanawiałem się nad tym długo i analizowałem jego zachowanie. Jednak doszedłem do wniosku, że mimo wszystko tez był tylko narzędziem. Po pierwsze, gdyby coś wiedział to nigdy by nie krzyknął „Lech Kaczyński – były Prezydent”. Ugryzłby się 20 razy w język zanim by się tak podłożył. Druga sprawa to Tusk nigdy by nie wystawił dwóch spiskowców do prawyborów. Nie mógłby sobie pozwolić na wywołanie konfliktu i niezdrowych ambicji w tak wąskim kręgu zaufania. Musiał wystawić jednego spiskowca i jednego frajera by udać demokrację, a potem ten spiskowiec z frajerem musiał wygrać. I tak się też stało.
A czy nic nie rozgrzesza Komorowskiego? Wręcz przeciwnie, całe zachowanie jego w dniu tragedii i później wskazywały, że jest to osoba cyniczna, zdecydowana i bardzo dobrze (nawet zbyt dobrze) poinformowana. Zresztą bliskie kontakty z WSI-GRU do czegoś zobowiązują. Dzisiaj nawet przestałem patrzeć z lekceważeniem na informacje wiszącego jeszcze przed katastrofą w Smoleńsku orędzia Komorowskiego.
http://www.itv24.com.pl/film/891/oredzie_w_tvp_info_przed_katastrofa_tu-154/

To taka typowa wpadka Pana Marszałka.

Co do Arabskiego, część argumentów na jego temat już przytoczyłem. Ale warto zauważyć, że była to osoba, która bardzo konsekwentnie i umiejętnie wprowadzała w błąd media i obniżała rangę wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu.

http://www.youtube.com/watch?v=DvC2Nbao3tQ


Arabski był też bezpośrednim przełożonym Grzegorza Michniewicza, Dyrektora Generalnego Kancelarii Premiera Donalda Tuska i jego Szefa Kancelarii Tajnej, który zmarł nagle, tajemniczo (podobno popełniając samobójstwo) a poza tym:

„Z ustaleń „Wprost" wynika, że tego wieczoru Michniewicz napisał także kilka SMS-ów do swojego przełożonego, szefa kancelarii Tomasza Arabskiego. Nie wiadomo jednak, czego dotyczyły ani o której godzinie zostały wysłane. Minister nie odpowiedział na nasze pytania w tej sprawie".

Na to, że Grzegorz Michniewicz, żaden mięczak i jednak niezwykle zaufana osoba Donalda Tuska i Tomasza Arabskiego musiał odkryć coś wyjątkowo przerażającego zwracał uwagę nie tylko WPROST ale i jeden z Blogerów Salonu24:

http://krzystofjaw.salon24.pl/151606,smierc-grzegorza-michniewicza-dlaczego

Co to było? Czy odkrył jakiś szyfrogram od Putina do Tuska, którego nie przechwycił Arabski? Możemy dzisiaj tylko spekulować.
Faktem jest jednak, że Paweł Gutowski wieloletni przyjaciel Michniewicza, który kontaktował się z nim przed sama śmiercią, tak zrelacjonował ostatnią ich rozmowę telefoniczną:

Był już w fatalnym stanie. Prawie szlochał. W rozmowie z nim użyłem nawet określenia „wisielczy nastrój”, co, niestety, okazało się prorocze.



(sic!)



Czy rozszyfrowaliście już kim może być nasz polski Gruppenführer KAT?




Komentarze z Salonu24 umieszczone przed skazowaniem notki:

• Czy wolność słowa polega na zakazywaniu spekulacji?
I na zakazywaniu tez i zadawania pytań, których boją się dziennikarze?
Nie wiem - zobaczymy.
2010-06-04 15:34
Łażący Łazarz 258 6232 Listy z emigracji wewnętrznej antydziad.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• ŁŁ
rewelacyjna robota. Tekst powinien się znaleźć na pół dnia na samej górze SG. Ja też pisałem, że m.in. Arabski powinien zostać postawiony w stan oskarżenia,

pozdr
2010-06-04 15:38
Free Your Mind 1100 36820 opadając na dno z Titanikiem freeyourmind.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
Wielkie dzięki za publikowanie tych dokumentów.

I mała uwaga:

Proszę wprowadzić atrybut "szerokość 480" do wstawianych plików graficznych. Inaczej wychodzą poza widoczne okno.

Pozdrawiam,
2010-06-04 15:39
protagoras 2 41 protagoras protagoras.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Free Your Mind
Moje teksty raczej nie trafiają na SG. Ale kto wie, może tym razem.
2010-06-04 15:45
Łażący Łazarz 258 6232 Listy z emigracji wewnętrznej antydziad.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @protagoras
Poprawione
2010-06-04 15:45
Łażący Łazarz 258 6232 Listy z emigracji wewnętrznej antydziad.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Komorowski-Arabski-Tusk - KAT
po dodaniu jednej literki, S jak Sikorski, będzie:


SKAT




pozdrawiam
2010-06-04 15:46
protagoras 2 41 protagoras protagoras.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @ Autor
K ...
A...
T...
2010-06-04 15:48
Mariasz 63 712 Czarne kakadu mariasz.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @protagoras
Myślałem o tym. Raczej byłoby Scat czyli fekalia.
Ale jednak sądzę, że tajemniczych katów było max 3. Reszta była zwyczajnie wykorzystywana. Inna sprawa, że Sikorski mógł się w pewnym momencie zorientować do czego to zmierza i dlatego na 10 kwietnia spierniczył do USA.
2010-06-04 15:49
Łażący Łazarz 258 6232 Listy z emigracji wewnętrznej antydziad.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
też uważam, że Sikorski raczej nie mógł maczać w tym palców - Jamajka uważa go mimo wszystko za groźnego konkurenta, mimo że ten ostatni nie szczędzi promoskiewskich gestów Rosjanom, więc nie wtajemniczałby go w akcję.

A że Twój znakomity, poparty dokumentami tekst nie trafił na górę SG, tylko jakieś bredzenie Godlewskiego, to tylko świadczy o inteligencji admina.

Pozdr
2010-06-04 15:56
Free Your Mind 1100 36820 opadając na dno z Titanikiem freeyourmind.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Mariasz
Co za dziwny zestaw prawda?
2010-06-04 15:57
Łażący Łazarz 258 6232 Listy z emigracji wewnętrznej antydziad.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Free Your Mind
Inteligencji czy strachu?
2010-06-04 16:01
Łażący Łazarz 258 6232 Listy z emigracji wewnętrznej antydziad.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Free Your Mind
Pół dnia wisiał Skalski, teraz Godlewski. Masz wytłumaczenie do swej notki nawet w POlityce wieszania na SW.
A wiesz, jak teraz nazywają premiera?
TUsk-154
2010-06-04 16:07
Magda Figurska 340 4233 Słowa w sosie ostro-gorzkim Wing2009.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
Jestem zdumiony i pełen podziwu!
Ten tekst powinien wisieć na samej górze aż...do skutku.

pozdrawiam serdecznie

p.s. przecież ten sam człowiek był odpowiedzialny za zabranie samolotu Prezydentowi jakiś czas temu.
2010-06-04 16:10
z lornetką wśród...blogerów 0 1341
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Pan @Łażący Łazarz
Dobrze to Panu wyszło.

Na rolę p. Arabskiego zwracał juz dawno uwagę RAZ, wskazując, że to on musiał stać za obniżeniem rangi wizyty prezydenta. To bardzo niepokojaca osoba.

Ale oznacza to również, że w otoczeniu Prezydenta nie było nikogo zdolnego do przejrzenia tej gry, albo też - co jest bardziej prawdopodobne - był kret, który potrafił zneutralizować ewentualne wątpliwości.

Niewątpliwie osoby tej nie ma na liscie pasażerów; być może z czasem pracownicy Kancelarii skojarzą, kto to był.
2010-06-04 16:12
kmiotek nagniotek 19 1080 Chata z kraja cicibor.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
Zestaw istotnie dziwny, co wiecej, sadze, iz Pan we wlasciwej kolejnosci spisal nazwiska, potem zas zmazal wszystko z tablicy poza pierwszymi literami.
Wlasnie tak: KAT.
2010-06-04 16:14
Mariasz 63 712 Czarne kakadu mariasz.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Pan @Mariasz
Tu bym polemizowal.

Walory umyslowe pana K. są, jakie kazdy widzi.

Wykonawcą mógł być, ale nie autorem.

Autor, myślę, jest poza tą trójką, wśród "panów od śrubek" z troche wyższej półki.
2010-06-04 16:19
kmiotek nagniotek 19 1080 Chata z kraja cicibor.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Łażący Łazarz
Z mojej strony pokłon za odwagę.I co zrobimy z tą wiedzą?
2010-06-04 16:24
insomnia 6 29 z dnia poprzedniego afekt.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• No i co?
No i nic
2010-06-04 16:24
Zbyszek 100 585 Na spacerze zbyszeks.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Znakomity tekst
Świetna analiza, gratuluję. Równie pasjonujące będzie namierzanie bezpośrednich wykonawców. Także tych zacierających ślady po akcji, mylących tropy.
2010-06-04 16:26
marektomasz 0 84
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
Lista zaproszonych na pokład przez prezydenta gości trafia do kancelarii premiera (Arabski) i stamtąd występuje się do 36 specjalnego pułku o przygotowanie jednego, dwóch czy trzech samolotów. To określa kancelaria premiera(Arabski).

Procedura nie jest nowa. Podobnie było za Kwaśniewskiego.
Przez krótki czas po katastrofie trwała zorganizowana kłamliwa akcja dezinformacyjna, osłaniająca Klicha i Arabskiego(RMF-FM), pod tytułem "Prezydent zapraszał gości na pokład ponad głowami ministrów".

Szybko blogerzy na s24 udowodnili perfidne kłamstwo i opisali procedury, które każdy dziennikarz zapewne znał lub z łatwością mógł do nich dotrzeć.

Jest jednak problem już z dnia wylotu. Ponoć dziennikarze i dowódcy rodzajów wojsk mieli lecieć CASĄ. Nagle okazało się, że jest niesprawna i dziennikarzy zapakowano w Jaka, a dowódców zaproszono do TU-154.

Ciekawe kto na lotnisku tak błyskawicznie zareagował i szybko oddzielił "ziarno" od "plew"?
Myślę, że w 26 pułku musiał być w pogotowiu jakiś kret z WSI-KGB.
Warto by dotrzeć do dokumentów dotyczących nagłej niesprawności CASY co zaowocowało śmiercią generalicji.

Widać, że na ich śmierci komuś również bardzo zależało (WSI).

pozdrawiam
2010-06-04 16:27
kokos26 952 2274 patrząc z boku kokos.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Pan @Zbyszek
Spokojnie. Kropla drąży skałę.
2010-06-04 16:28
kmiotek nagniotek 19 1080 Chata z kraja cicibor.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
Nie wiem jak to jest z Arabskim, ale sądzę, że Tusk jest zbyt wielkim tchórzem i mięczakiem, by nadawać się do takiej roboty. Już prędzej Komorowskiego bym podejrzewała. Niewykluczone jednak, że ci trzej panowie byli tylko marionetkami w rękach X,Y,Z, którzy to zręcznie zaplanowali i podpuścili tamtych, wmawiając im na przykład, iż te wszystkie manewry mają tylko na celu dalszą kompromitację Kaczyńskiego. Przerażenie Tuska po zamachu wcale nie wyglądało na udawane. Zwracam też uwagę na teksty Kajman/a o których pisałam w mojej wczorajszej notce. Podejrzewa on/ona, że ten zamach mógł mieć na celu przede wszystkim eliminację niewygodnych dla WSI wojskowych /tak jak katastrofa CASA/, a śmierć prezydenta była dodatkowym "bonusem".
http://mkajman.blog.onet.pl/
2010-06-04 16:33
elig 326 3453 głos emerytki, NIE NALEŻY USUWAĆ BLOGÓW !!! emerytka.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Łażący Łazarz
Tak Radek kompletnie znikł z ekranów i mediów jakby sie rozpłynął we mgle.

Pozdrawiam
2010-06-04 16:33
Kos 0 580
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Doskonała robota
Ale sorry, że nic więcej nie dodam. Padam z nóg! Właśnie jakoś ogarnąłem najgorsze skutki podtopienia. Choć ja to miałem i tak szczęście, tu looknij co się dzieje:

http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1659218,0,,wylala_perelka_ewakuacja_w_piasecznie,wiadomosc.html

Ta Perełka to rów melioracyjny który normalnie da się przeskoczyć! Ja od tego rowu mieszkam z 600 m, a wylała już 1 km o demie.

Pozdro
2010-06-04 16:42
mnich zarazy 0 4115
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Łazarz
Świetna robota. Założę się, że skalsko-godlewscy ulubieńcy admina robią w gacie na samą myśl o popełnieniu podobnego tekstu.

pozdr
2010-06-04 16:52
Uniłowski 19 221 Obserwatorium 3rpbis.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• LL ...szokujace, ale zebrane FAKTY mowia same za siebie
brakuje jednego ogniwa w operacji "kaczor" daje sie pociac, ze tak ona sie nazywala, a mianowicie przygotowanie "gruntu"....przeciez to wlasnie Arabski byl tym "zabieraczem" samolotu dla Kaczynskiego, te zabieranie samolotu mialo przygotowac grunt na skompromitowanie Prezydenta, pomogly w tym tez ubeckie media, przeciez od 2005r. rozpoczeto nagonke ze szczuciem na niespotykana skale po 1989r., takie "akcje" pamietamy tylko z czasow glebokiego komunizmu, chocby przypadek ks Jerzego Popieluszki, Tuska zdradzil pewien gest w Smolensku, tam histerycznie lapal sie za nos...co oznacza...kur...a chcielismy go tylko postraszyc...z cala pewnoscia Sikorski biernie sie temu przygladal, do dzis nie wiemy co bylo na "zaginietych" kartach operacji WSI "Szpak", czyms z pewnoscia jest szantazowany, Arasbki... Kapo Arabski Tomasz...KAT
2010-06-04 16:54
wawa 0 5657 wawa.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Witam - powtarzam wielokrotnie pytanie
Dlaczego do tej pory dziennikarzez ze Stokrotką na czele nie "przesłuchali" ani Arabskiego, ani Sikorskiego na okoliczność przygotowanej przez ich kancelarie wizyty prezydenta w Katyniu?
Dlaczego nikt nie zażądał, by wyłożyli wszystkie papiery na stół?


p.s.
Sprawa braku Arabskiego w mediach przypomina mi sprawę Rosoła - asystenta "Mira", do którego przez prawie trzy miesiące media nie miały żadnego dostępu.
2010-06-04 16:56
Marie 0 3692
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Ten jakże ważny, poparty dokumentami tekst
nie tylko nie figuruje na SG, ale został wyeliminowany spod nagłówka "aktywna dyskusja". Jak to rozumieć ?
2010-06-04 16:57
antonioiwaldi 0 5
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
Świetne, rewelacyjne zestawienie dokumentów. Ogrom pracy.
Pozdrawiam serdecznie
2010-06-04 16:59
black.woland 7 557 Kiełbaski Dibblera black.woland.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Marie
Arabski jest kluczem do zbrodni smolenskiej, a on jest bardziej "znikniety" niz Sikorski, to mowi samo za siebie
2010-06-04 17:03
wawa 0 5657 wawa.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Deklaracja Macierewicza - " Jeśli ktokolwiek sobie wyobraża, że Polacy o tym zapomną,
że da się przez odkładanie w czasie zamazać sprawę
to myślę, że zarówno ja, jak i wszyscy, którzy byli tam, w Katyniu, i czekali na Pana Prezydenta, a potem dowiadywali się o tej tragedii, nigdy do tego nie dopuścimy.”
2010-06-04 17:08
Marie 0 3692
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @kokos26
Czy to jest pewne, że siedzieli w Casie?
Bo dziennikarz Paweł Świąder mowił, że dziennikarze siedzieli w jednym Jaku i ich przeniesiona do drugiego. Wiedzialam, że gdzieś to czytałam (a wczesniej słyszałam), więc musiałam poszukać. I znalazłam: to było w odpowiedzi Łukasza Warzechy do saligii (http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:exF7Kcq8fNIJ:drapek.salon24.pl/comments/3+zmiana+samolotu+katynia+dziennikarz+jaka+za%C5%BCartowa%C5%82&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl):
"Paweł Świąder:
(...)Była sobota, blady świt, a właściwie jeszcze ciemno. Musiałem wstać o 3 rano, by przed 4 znaleźć się na lotnisku. Nasz samolot miał odlecieć o 5 rano. Rzadko mam okazję towarzyszyć Prezydentowi w czasie oficjalnych wizyt, tym razem, na wyjazd do Katynia zgłosiłem się na ochotnika. Dopiero na Okęciu okazało się, że dziennikarze mają lecieć Jakiem, a dopiero godzinę po nas wystartuje Tupolew. OK - pomyślałem, widocznie zabrakło dla nas miejsca w "Tutce". Gdy wszyscy siedzieliśmy już wewnątrz Jaka okazało się, że jeden z silników nie chce się uruchomić. Pilot grzecznie przeprosił mówiąc, że musimy przenieść się do drugiego Jaka, który stoi obok. Ktoś zażartował: "Jest jeszcze trzeci?" "Tak" - odparł pilot. "Czeka w hangarze". Po przymusowej przesiadce wszystko poszło już zgodnie z planem. Start, lot i lądowanie przebiegły bez żadnych przeszkód, choć faktem jest, że wylądowaliśmy bez przeszkód co nie udało się rosyjskiemu samolotowi transportowemu, którego obserwowaliśmy podczas wysiadania z Jaka. Pilot przeleciał po prostu nad pasem z wypuszczonym podwoziem i nie dotykając powierzchni poderwał maszynę.(...)

http://www.rmf24.pl/raport-lech-kaczynski-nie-zyje-2/kaczynski-komntarz

Łukasz Warzecha: „Zamach” - słowo tabu "
2010-06-04 17:10
amot 0 1458
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Dobra analityczna robota
Do tego mozna jeszcze dodać jedno wydarzenie, natychniastowe, niezgodne z procedurami odwołanie Kamińskiego z CBA. Co prawda nie ten resort, ale mogła wystąpić obawa że Kamiński coś wyniucha.

Dla mnie jest to proste, wszystkie resorty zaangażowane w sprawe są winne, ale tu nasuwa się pytanie, czy dowódcy wojsk też byli odcięci od informacji. jesli tak to w Polsce mamy mafię o niespotykanym w świecie demokratycznym zasięgu.
2010-06-04 17:15
bravor 29 6231 z piwnicznej izby bravor.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Autor
pewnie ci trzej panowie KAT na podobnym kablu jak Michniewicz skończą i pewnie ta sama ręka zaciśnie pętlę Pewnie na jesieni będziemy światkami tego zdażenia bo opór opinii społ.polskiego w stosunku do propagandy putinowsko-tuskowej z dnia na dzień rosnie Po najbliższych wyborach do parlamentu KAT okaże się niewygodny więc i kabel potrzebny pozdr.
2010-06-04 17:20
jokita 0 636
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @amot
NA 100% czytałem o Casie i dowódcach rodzajów wojsk. Nie mogę tego odszukać i po twoim wpisie może okazać się, że to nie była prawda.

pozdr
2010-06-04 17:20
kokos26 952 2274 patrząc z boku kokos.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @ amot - ja na blogu Magdy Figurskie przeczytałam ciekawszą rzecz
Otóż niejaki "homo meditans" przetłumaczył doniesienia z niemieckojęzycznego dziennika "Polskaweb"

"Katastrofa w Smoleńsku dla polskich oficerów rozpoczęła się już w samolocie C-295M [CASA?] na lotnisku warszawskim. Wczesnym rankiem, 10 kwietnia, oficerowie, przypięci pasami do foteli, siedzieli wraz z grupą kilkunastu polskich dziennikarzy na pokładzie CASY, czekając na odlot do Smoleńska. Stamtąd mieli się udać do pobliskiego Katynia, by uczestniczyć w obchodach 70 rocznicy ludobójstwa Sowietów na Polakach. Zamordowano wtedy ponad 20 tysięcy Polaków.
Nagle obsługa powiadomiła, że CASA ma problemy techniczne i nie odleci, więc trzeba się przesiąść do innego samolotu – Jakolew-42. Dziennikarze się przesiedli do JAK-a, ale oficerowie nie chcieli i postarali się zająć wolne miejsca w prezydenckim Tupolewie. Nie wiedzieli, że – lecąc z prezydentem – wkrótce zakończą swoje życie”.

http://wing2009.salon24.pl/184284,transakcja-na-290-mld-tlem-katastrofypod-smolenskiem
2010-06-04 17:21
Marie 0 3692
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
_omorowski
_rabski
_usk
2010-06-04 17:29
DOHC 19 720 Z grubsza DOHC.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Free Your Mind
"...też uważam, że Sikorski raczej nie mógł maczać w tym palców - Jamajka uważa go mimo wszystko za groźnego konkurenta,..."
---------------
A mnie sie wydaje, ze dla nich Sikorski jest jedynie anglo-spikowym, garniturowym frajerem, PR-owo uwiarygadniajacym i maskujacym to co dzieje sie w... "kotlowni".
2010-06-04 17:32
DOHC 19 720 Z grubsza DOHC.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Marie
To samo cytował/a na swoim blogu Kajman, o czym pisałam w poprzednim komentarzu. Wcześniej w tekście z 28.04. "Wieś znowu górą" dał on bardzo ciekawą analizę tragedii smoleńskiej.
http://mkajman.blog.onet.pl/
2010-06-04 17:33
elig 326 3453 głos emerytki, NIE NALEŻY USUWAĆ BLOGÓW !!! emerytka.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• ŁŁ
Przyłączam się do gratulacji. Znakomita robota. Tylko jedna uwaga. Tusk musi być świetnym aktorem. On na miejscu katastrofy w Smoleńsku, kiedy spotkał się z Putinem, był autentycznie przerażony, to było widać.

Pozdrawiam.

Ten wpis nie ma szans na sg. Może Twój wpis zawiesi u siebie FYM lub Toyah? Tak zrobił Toyah ze znakomitym wpisem Starego Wiarusa. Przemyśl to. A ja biegnę dawać do ciebie linki.
2010-06-04 17:33
Gemba 3 2127 Słowa... ale tylko komentarza. gemba.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• "Właściwie to nic się nie stało" - to słowa Bartoszewskiego na wieść o katastrofie smoleńskiej...
Właściwie to nic się nie stało – miał stwierdzić sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Władysław Bartoszewski, gdy 10 kwietnia zadzwonił do niego jeden z dziennikarzy. Historię w poranku radia TOK FM opowiedział dziennikarz "Newsweeka" Andrzej Stankiewicz.
Co powiedział Bartoszewski na wieść o katastrofie
2010-06-04 17:34
Marie 0 3692
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Marie
Myślę, że to akurat da się ustalić.
I jest to według mnie kluczowa informacja.
Proszę zwrócić uwagę, że do końca dziennikarz był przekonany, że będą lecieli razem z Prezydentem. O zmianie samolotu dowiedział się o świcie przed wylotem na lotnisku. Interesujace jest również to, że w zapasie stały inne samoloty. Czyli nagle okazaju się, że można było spokojnie rozdzielić delegację na kilka samolotów, bo były w dyspozycji.
W którymś z wywiadów ten (chyba ten?) dziennikarz mówił, że dziennikarze próbowali dowiedzieć się, kto stał za decyzją o przesadzeniu ich do innego samolotu. Chcieli podziękować za uratowanie życia. I okazało się, że decyzja rodziła się sama, nie znalazł się jej autor. Wyobraża to sobie Pani, decyzja, której konsekwencją jest przygotowanie samolotów, pilotów - sama się rodziła!
Przecież to musi być w papierach, kto z imienia i nazwiska nakazał przygotowanie tych kilku samolotów razem z obsługą.
Ja już zastanawiam się, czy sama nie napiszę w tej sprawie do Arabskiego.
Dobrze byłoby też zobaczyć kto z dziennikarzy leciał i kto z nich dołaczył w ostatniej chwili. Bo może to z powodu tej jednej osoby zdecydowano się o rozdzieleniu delegacji.
2010-06-04 17:34
amot 0 1458
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
Świetna analiza, choć brakuje w niej "niewidzialnej ręki", która wsadziła do tego samolotu całe dowództwo Wojska Polskiego.
Myślę, że to bardzo ważne ogniwo.

kłaniam się
2010-06-04 17:36
Niegdysiejszy Blondyn 286 2551 ...iż uczciwi Polacy Jarosława mają! Niegdysiejszy.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
Swietna robota, juz jestes na DGP:
http://forum2.dziennik.pl/read.php?3,2062756
2010-06-04 17:38
DOHC 19 720 Z grubsza DOHC.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
Byles na DGP, wlasnie wykasowano ten wpis wraz z linkiem.
2010-06-04 17:45
DOHC 19 720 Z grubsza DOHC.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @ŁŁ
Łańcuch poszlak jest wystarczająco mocny, by zapytać wprost: dlaczego prokurator generalny nie prowadzi (lub nie wymaga) żadnego śledztwa w sprawie przygotowania tego lotu. Choćby śledztwa w sprawie, zanim sam dojdzie do ksywki sprawcy.

Nawet, gdyby (!) przyjąć ruskie zapewnienie, że samolot spadł wyłąącznie wskutek prawa ciążenia i głupoty pilotów, to i tak pozostają pytania o przygotowanie lotu i nadzór nad tym.
Tak się składa, że polskie prawo wymaga odpowiedzi na pytania o nadzór nawet w przypadku katastrof spowodowanych siłami samej natury.
2010-06-04 17:47
orjan 0 1642
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• amot
na czyj rozkaz pozmieniano samoloty w dniu 10 kwietnia, to z pewnoscia da sie ustalic, ale my nie mamy takich narzedzi
2010-06-04 17:47
wawa 0 5657 wawa.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @amot
Pamowie od śróbek będą mieli pełne ręce roboty. Nie zdziwiłbym się gdyby nastąpiła cała seria niewyjaśnionych zgonów w pułku lotniczym. To dlatego i piloci, i obsługa uciekają z niego gdzie pieprz rośnie.
2010-06-04 17:49
bravor 29 6231 z piwnicznej izby bravor.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• DOHC
widac razwiedka doskonale "monitoruje" internet, mamy odpowiedz dlaczego Tusk forsowal cenzure internetu przed zbrodnia smolenska, wszystko logicznie uklada sie w jeden ciag, no i jeszcze zwalenie tego wpisu..do piwnicy...Bondaryk czuwa
2010-06-04 17:50
wawa 0 5657 wawa.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
Michniewicz w jakiejś rozmowie wspominał, że ktoś go prosił o pomoc w załatwieniu certyfikatu dostępu do informacji niejawnych(tajnych?). Może jest dostęp do takiej wiedzy:kto po śmierci Michniewicza nagle a niespodziewanie taki certyfikat uzyskał ?
2010-06-04 17:56
kerimad64 6 635 kerimad64 kerimad64.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
jeszcze dobrze by było wiedzieć, kto i jak przekonał Tuska, że ma zrezygnować z udziału w wyborach i kto zamiast Schetyny i Grupińskiego wstawił na listę Karpiniuka.
Sikorski przygotowywał grunt na zachodzie od dawna - bezustanne podkopywanie autorytetu JK - a jego nagłe podróże mogły mieć na celu pacyfikowanie reakcji na zamach.
Pomysł i wykonanie to służby; w Rosji służby są u władzy bezpośredniej, a u nas raczej ich marionetki.
Przyglądając się reakcjom i zachowaniom - z polityków zamiast KAT raczej KAS, a Tusk, jak już zobaczył co się stało, raczej był naciskany na to, że ma milczeć (oby to ostatnie nie było tylko wishful thinking :(
2010-06-04 18:09
mdm 0 79
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @orjan
skąd wiemy, że jednak czegoś nie prowadzi?
2010-06-04 18:12
mdm 0 79
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @bravor
Miejmy tylko nadzieję, że zdążyli się zabezpieczyć i nim coś się im (bądź ich bliskim) stanie zostawią dokumenty zaufanym ludziom.
Wystarczy przetrwać do 20.06.2010 roku.
2010-06-04 18:21
amot 0 1458
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @ Protagoras
"po dodaniu jednej literki, S jak Sikorski, będzie: SKAT"

A po dodaniu dwoch dalszych, jak R i Z (Rydzyk? Rokita? i Ziobro? Zapolski?) bedzie SKRZAT.
Smerf zapewnie. Co juz wyglada jak Smersz.

Skat - mila gra.
2010-06-04 18:22
Amstern 444 15501 Tez widziane z Niemiec, ale oczami Wypedzonego amstern.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Amstern
Zamglic, zamacic, wykpic, zrelatywozowac, obrzucic obelgami. ZZWZOO.
2010-06-04 18:31
DOHC 19 720 Z grubsza DOHC.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
Drobna nieścisłość w zeznaniach kontrolera, czy "braki" w stenogramach ? 8.40.40 -"2 na kursie i ścieżce" W stenogramie nie znalazłem odległości 1.5 i na ścieżce a taka jest wymieniona przez kontrolera. http://www.youtube.com/watch?v=kyDpJ8yV8xI
2010-06-04 18:33
kerimad64 6 635 kerimad64 kerimad64.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Łazarzu: PERFEKCJA ;-)
Już byłeś w gronie doradców w rządzie to masz doświadczenie, które będzie Polsce bardzo potrzebne przy zmianie całej sceny politycznej po 20.06 :-)
Zerknij do mnie, a co byś powiedział o takiej wersji Smoleńska?
2010-06-04 18:38
darkside 6 82 Ojczyznę wolną dopomóż nam wrócić Panie. darkside.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
Ty, Lazarzu, uwazaj.
Wiesz, ze natchnienie z ciebie czerpia redaktorzy GW.
Ty to wszystko udokumentuj.
Ty z tym do jakiejs telewizji idz.
Cholera, zeby to wszystko takie latwe bylo!

Mowisz, ze kropla drazy skale.
Ale doczekac sie nie mozemy juz kompromitacji tych, co ida w zaparte "ze wypadek, brak szkolen, naciski"..
2010-06-04 18:39
ewqa 0 115
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @DOHC
Jak postawic literki na glowie i poprzestawiac, to bedzie ZZ ZOMO.

Ciekawe. Co sie stalo wlasciwie z polskimi ZOMOwcami? Negatywnymi bohaterami tamtych lat. Wszyscy rozstrzelani? Albo juz po odbyciu dlugoletnich kar wiezienia?
Pan Ziobro cos raportowal?
2010-06-04 18:39
Amstern 444 15501 Tez widziane z Niemiec, ale oczami Wypedzonego amstern.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
Jestem pelen podziwu i chyle czola nad ogromem wykonanej pracy oraz logicznym powiazaniem faktow. Taka operacja na pewno wymagala wtajemniczenia niektorych decydentow w rzadzacej parti, ale im mniej tym lepiej. Mysle, ze udzial tych oficjeli, ktorzy wypowiadaja sie w mediach zostal ograniczony do minimum, aby czegos nie chlapneli, tak z rozpedu. Zdarzylo sie to niestety (a moze stety) hrabiemu. Co do Tuska raczej zgadzam sie z elig. To jest wyjatkowy mieczak, chociaz jego oddanie Moskwie nie podlega dyskusji. Moglby on nie wytrzymac presji i zycia ze swiadomosci, ze bierze udzial w megazbrodni. Podobnie jak elig, uwazam, ze jego strach na miejscu zbrodni nie byl udawany. Putin go objal, pocieszyl i szepnal: badz grzeczny to nic sie tobie nie stanie. I Tusk zaczal robic wszystko poslusznie, oddal wszystkie atuty w sledztwie rosjanom.
Natomiast upadly hrabia, to cyniczny gracz, chociaz dosc glupi i w swej glupocie przekonany o swojej wyjatkowej ineligencji. Ta jego glupota nie pozwala mu na podjecie pewnej gry, ktora uwiarygodnilaby go w oczach opini publicznej (patrz zachowanie po katstrofie). No ale coz towarzysze rosyjscy musieli ktoregos z nich wtajemniczyc i wybrali tego z ktorym maja dosc dlugie kontakty, chociaz wiedzieli o jego mankamenach. Ponadto, musial on przezyc te traume mordercy na dlugo przed aby po odegrac swoja role na zimno, bez paniki. Jak juz napisalem, udalo mu sie to w sposob nazbyt dobry, ktory wyniknal z jego glupoty. O jego wtajemniczeniu i nie wtajemniczeniu Tuska, swiadczy oddanie w jego rece pelni wladzy prezydenckiej, w sensie POPrezydenta i kandydata na prezydenta. Gdyby Tusk zostal wystawiony na kandydata, musialby byc wtajemniczony, poniewaz nie wiadomo jak by sie zachowal po tragedi. Moglyby peknac i powiedziec: dajcie mi spokoj, odchodze z polityki, nie chce miec nic wspolnego z mordercami. I co na szybkiego wystawiac nowego kandydata? Przeciez ustabilizowanie sondazy to tez pewien okres czasu. A tak wtajemniczony tylko jeden agent.
Jak zauwazyles, kluczowa robote organizacyjna podjal Arabski i ta osoba powinna byc na celowniku niezaleznych dziennikarzy. Powinien byc gnebiony pytaniami dzien i noc. Mysle, ze w hierchi mafijnej jest on wazniejszy od Tuska, ktory jest tylko twarza, o czym pisalo wielu blogerow i nie tylko. Mysle, ze gdy goraco zrobi sie wokol Arabskiego, zostanie on odstrzelony, w sensie jakiegos wypadku czy samobojstwa, chociaz pewnie bedzie dorzywal swojich dni gdzies na zielonych wyspach.
Jeszcze jedna ciekawa sprawa zasygnalizowana przez Marie. Kto juz na lotnisku wplynal na generalow aby nie polecieli Jakiem tylko Tu? Kto odradzal im „niewygody“ lotu Jakiem? To by juz agent dzialajacy z odtwarta przylbica. Mysle, ze dziennikarze byli swiadkami takich rozmow. Moze jednak, ktorys z nich by pekl, zrobil przeciek. Na pewno byl to pionek w agenturze, ale zawsze.
Pozdrawiam
2010-06-04 18:41
Bialkowski 0 954
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @ŁŁ
Bardzo dużo bardzo dobrej roboty, przyłączam się do gratulacji.Tekst jest już na SG ale nie w czołówce.
A powinien.
2010-06-04 18:42
aqqa 11 179 Prawda was wyzwoli aqqa.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Amsternie
Gdyby chociaż jednemu włos spadł z głowy to byś czytał budzące trwogę nagłówki nie tylko w Wyborczej ale i w swoim Spieglu. Więc śpij spokojnie twoich nie ruszą.
2010-06-04 18:48
hokejus 50 1982 hokejus.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Magda Figurska
Jak widzisz na wsparci s24 ni mogę liczyć (może mają dobre serce admini i mnie chronią;-). Ale jeśli uważasz informację i dyskusję za istotną to powiedz o nie ludziom.
2010-06-04 18:59
Łażący Łazarz 258 6232 Listy z emigracji wewnętrznej antydziad.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @z lornetką wśród...blogerów
Nie chciałem rozmieniać włosa na czworo i zbytnio dygresować tekstu ale wszystkie wyczyny Arabskiego tworza logiczna całosc
2010-06-04 19:02
Łażący Łazarz 258 6232 Listy z emigracji wewnętrznej antydziad.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @kmiotek nagniotek
Myślę, że otoczeniuprezydenta nie mieściło się w głowie do czego ta gra może doprowadzić. Nie ukrywam także, że się obawiam iż Kancelaria miała również jakiegoś kreta.
Te pogłoski o pociągu i jednak samolot...
2010-06-04 19:07
Łażący Łazarz 258 6232 Listy z emigracji wewnętrznej antydziad.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Łazarzu
Najłatwiejsza metoda to wpisywać u Ciebie komentarze co kilka minut i zawsze będziesz na głównej stronie, chociaż po prawej i mniejszymi literami :)

Co do meritum, zgadzam się ze wszystkim, poza jednym, do ustalenia jest kategoria winy. Moim zdaniem jest to wina nieumuślna, ogólnie zwana głupotą. Ty postawiłeś na premedytację. W tej kwestii brakuje mi dowodu.
2010-06-04 19:08
hokejus 50 1982 hokejus.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @ Darkside
Wszyscy jestesmy mniej czy wiecej sowieckimi agentami wplywu. Polska podlega pod Rosje. Znaczy rosyjska strefa wplywow. To prosto wynika z geografii.

Ci, co zyli w PRLu i przezyli, to sa nawet podwojnymi agentami wplywu. Bo mieli zginac, uciec, ukrywac sie, etc.
2010-06-04 19:10
Amstern 444 15501 Tez widziane z Niemiec, ale oczami Wypedzonego amstern.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
Łazarzu,

dobra robota /udokumentowanie, chronologia/.
Chociaż to bardzo krótki okres "przed".

Te trzy nazwiska nie są zaskoczeniem, ani szokiem prawda?
Powinni być przesłuchani. Ale kto ich przesłucha? Czy możemy mieć zaufanie do Prokuratury? Teraz?
Komorowski był juz przesłuchiwany przez prokuraturę w innej sprawie i co ? Wiemy coś?

To nazwiska "poltyczne" i o to głównie chodziło.
Ale jak wiadomo KAT wykonuje tylko wyrok. Chociaż o Arabskim wiemy mało. Może za mało?

Po długim milczeniu odezwał się Dukaczewski....
Dzisiejszy Fakt rozmawia z jednym z pilotów Jaka, który po tak długim czasie przekazuje pewne rewealcje. A co z dziennikarzami z Jaka?
Gra się toczy.

Robota jest dla śledczych sensu stricto. I niebezpieczna.
Za dużo było różnych szczegółów do dopracowania, poleceń - musieli być też "szarzy" wykonawcy.
Np. zepsuta CASA, skąd informacja o tym dociera do generalicji, kto ją przekazuje, kto komu każe taką informację przekazać, zepsuta czy nie zepsuta itp.

PS. Sikorski umył ręce od przygotowań lotu Prezydenta RP?
Niczego osobiście nie pilnował? Nie nadzorował?
A powinien, prawda? Zaniedbał? Nawet jeśli nieświadomie/?/,to też grzech.

Łazarzu, i co dalej?

Pozdrawiam
2010-06-04 19:10
Kajka 0 1724
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
Pewne rzeczy sa dla mnie nwoscia wiec czytalem z ciekawoscia i musze przyznac ze to sie zazebia lacznie z ta casa co to niby sie zepsula.Chcieli miec wszystkich na jednym pokladzie.Widze ze coraz wiecej puzli mi sie uklada.Dziekuje.
2010-06-04 19:11
mkaszub 0 422
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @ Hokejus
Nie calkiem kojarze, dlaczego Polacy, tak przez nich nekami przez lata, im tak letko darowali?
Wiadomo przynajmniej, ktorzy to byli, sa jakos oznakowani?
2010-06-04 19:11
Amstern 444 15501 Tez widziane z Niemiec, ale oczami Wypedzonego amstern.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @insomnia
Co zrobimy z tą wiedzą?

Myślę, że koniec końców rozliczymy szpionów jak należy
2010-06-04 19:13
Łażący Łazarz 258 6232 Listy z emigracji wewnętrznej antydziad.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Amsternie
Twoi mieli małe SS na ramieniu. Wybiłeś już ich wszystkich, że tak nas pouczasz?

My Polacy wierzymy w nawrócenie i mamy listość, do czasu :)
2010-06-04 19:17
hokejus 50 1982 hokejus.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• ŁŁ
Nie mam takiej wiedzy ale od jakiegoś czasu mam podejrzenia,myślę,że coraz bardziej uzasadnione ,co do tajnej współpracy najważniejszych funkcjonariuszy PO z WSI i to już od początku lat 90tych.To widać,że ich kariery polityczne były i są sterowane.To służby specjalne faktycznie zakładały PO.To służby specjalne mają prawdziwą władzę w PO.Jeżeli to był zamach,to zorganizowały go służby specjalne.Ci trzej mogli najwyżej wykonywać polecenia.Czy wyobraża pan sobie jak przygłupi Bronek z usranym ze strachu Donkiem organizują zamach?Ja tego nie widzę. Z wyrazami szacunku dla pana wiedzy pracy i odwagi.
2010-06-04 19:22
Prostak5505 0 36
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Gemba
"Tusk musi być świetnym aktorem. On na miejscu katastrofy w Smoleńsku, kiedy spotkał się z Putinem, był autentycznie przerażony, to było widać."

Bo co innego jest dłubać przy czymś a co innego zobaczyć na żywo tego efekty. Ale doświadczony czekista go objął i powiedział: poradzisz z tym sobie, mi pierwszy raz też trudno było.
2010-06-04 19:24
Łażący Łazarz 258 6232 Listy z emigracji wewnętrznej antydziad.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @ ŁŁ
Proszę, odbierz PW!
2010-06-04 19:28
Marie 0 3692
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @DOHC
Już nie jest(eś)...
2010-06-04 19:31
zeter1 1 9 521 blog okazjonalny zeter1.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• świetna analiza- czy motywem była nienawiść? dążenie do wyeliminowania przeciwnika?
czy to były działania po prostu na zlecenie moskwy? może wszystko razem?
W KAZDYM RAZIE WIDAC JAK NA DLONI - TARGOWICA.
2010-06-04 19:35
OldSurehand 45 1205 Lemingi spad:) ku4RP.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• LL
Niegdysiejszy Blondyn napisal:

"...brakuje w niej "niewidzialnej ręki", która wsadziła do tego samolotu całe dowództwo Wojska Polskiego.
Myślę, że to bardzo ważne ogniwo.."


Ja tez mysle, ze tego ogniwa nie nalezy pomijac, ani tracic z oczu.

KKAT
2010-06-04 19:36
zeppo 0 708
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Autor

Chyba można trochę głośno pomyśleć pod Pańską notatką.

Analiza doskonała i prawdopodobna.KAT musiał mieć do swojego planu wykonawców czyli speców od brudnej roboty.
Bloger El Ohido Sirulo na swoim blogu wykazał też kawał dobrej roboty.Rozłożył film 1,24 na czynniki pierwsze stopklatkowo.Tam są stenogramy rozmów słyszalnych w tym filmie.Wśród komanda "ubijaj siuda" słychać rozmowy po polsku.Są głosy męskie i kobiety.

I teraz wracam pamiecią do tajemniczych morderstw księży Suchowolca i Niedzielaka .Świadkowie zeznali i opisali prawdopodobną grupę zabójców składającej się z dwóch mężczyzn i kobiety.
Czy to nie jest to komando śmierci które o lat bezkarnie moruje niewinnych ludzi?Oni prawdopodobnie brali też udział w zabójstwie ks.Popiełuszki.Zarówno tam jak i w Smoleńsku mieli do pomocy kolegów z bratniej służby.
2010-06-04 19:43
matterhorn 36 1140 Budowniczy-Burzyciel matterhorn.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Amstern - "nie z nami takie numery", nie rozpłyniesz się już w tłumie Polaków.
NIE - NIE WSZYSCY POLACY są ubabrani współpracą dla wrogich nam państw.
Chcielibyście rozpłynąć się w tłumie Polaków, w MIAŻDRZĄCEJ WIĘKSZOŚCI brzydzących się osobnikami współpracującymi z bezpieką, a co dopiero zdolnymi SPRZEDAĆ POLSKĘ Rosji, czy Niemcom. :-C
To się Wam już nie uda - wpadliście w PUŁAPKĘ SMOLEŃSKĄ.
2010-06-04 19:43
darkside 6 82 Ojczyznę wolną dopomóż nam wrócić Panie. darkside.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @zeter1 1
.. i będzie przez chwilę na ostatnio komentowanych:)
2010-06-04 19:44
cienias 0 988
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• kiedyś się śmiałem z Platformy z politowaniem...
Hej szable w dłoń! Hej szable w dłoń!
Łuki w juki, a krupy wziąć w troki.
Hajda na koń! Okażemy się godni epoki!
Ruszamy w bój, aby Polskę uwolnić od zbója,
Arabski zbój, okrutny zbój,
Nie zwycięży nas nigdy ta-raaa-ra.

teraz został mi tylko czarny humor i pasta polerska...
2010-06-04 19:45
sosenkowski 23 466 "Jam... z tego, co mnie boli." sosenkowski.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Inteligentnie
podbijam.
2010-06-04 19:51
zeter1 1 9 521 blog okazjonalny zeter1.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Wszyscy -
no to teraz nie próżnować, linkować gdzie się da!!

Autorowi wyrazy uznania!!
2010-06-04 19:52
Cygnus 0 130
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @ŁŁ
Witam

Witam

Świetnie napisane: logiczne i o najwyższym stopniu prawdopodobieństwa.

A'propos mojego "śledztwa" dotyczącego śmierci G. Michniewicza:
1. Starałem się dotrzeć do czegokolwiek, jakichkolwiek informacji (nawet drogami nieformalnymi, które posiadam). Niestety mimo róznorodnych podejść spotkałem sie z wymownym milczeniem, brakiem śladów prasowych o przebiegu śledztwa a nawet radą żebym może "...tą sprawę zostawił..."

2. Warto zwrócić uwagę na to co napisałeś: "Już bowiem 5grudnia 2009 r. Dimitrij Polianski Radca Ambasady Rosyjskiej ogłosił: Na kwiecień planowane jest spotkanie Władimira Putina i Donalda Tuska". Nie wierzę żeby Dyrektor G. Michniewicz nie wiedział o takich rozmowach. Czego się być może przypadkiem dowiedział? O czymś zapewne, co musiało Go niesłychanie porazić jako urzędnika państwowego (a był nim od początku lat 90-tych więc musiał widzieć wiele, ale to musiało go wprost przerazić!). Osobiście nie wierzę w jego samobójstwo a zginął 23.12.2009 roku.

3. Miesiąc później D. Tusk ogłosił rezygnację z kandydowania (sic!). W drugiej połowie stycznia 2010 roku reaktywowane zostało oficjalnie środowisko dawnego WSI w postaci Stowarzyszenia SOWA, której Prezesem zostaje gen. Marek Dukaczewski (ostatni szef WSI).

4. Jedynym posłem PO przeciwstawiającym się
likwidacji WSI był B. Komorowski polujący z KGB-GRU-FSB w Rosji na głuszce.

Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz gratuluję tekstu
2010-06-04 19:52
krzysztofjaw 246 1876 ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD... krzystofjaw.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Łażący Łazarz
Jestem zdruzgotany. Dziękuję za tę pracę.
2010-06-04 19:57
toyah 629 15640 Posłuchaj, to do Ciebie... toyah.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @hokejus
"Moim zdaniem jest to wina nieumuślna, ogólnie zwana głupotą. Ty postawiłeś na premedytację. W tej kwestii brakuje mi dowodu."

To byłoby zbyt proste gdyby agentura rosyjska w Polsce składała się z samych debili. Skąd mam mieć dowód gdy nie działają ani organa ścigania ani dziennikarze? Cud że mamy te kilka dokumentów - to dzięki WPROST (tym przed rzadami Tomka Lisa).

2010-06-04 19:58
Łażący Łazarz 258 6232 Listy z emigracji wewnętrznej antydziad.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Amstern
Daj spokój, nic Ci nie zarzucam ale nie udowadniaj proszę że GRU i FSB nie istnieje nie ma własnych agentów w Polsce a WSI to była zbieranina rubasznych dziadków. Nie udawaj też, że rosja nie ma wspólnych interesów z Niemcami - od czasu Rapallo tak wiele w końcu sie nie zmieniło
2010-06-04 20:00
Łażący Łazarz 258 6232 Listy z emigracji wewnętrznej antydziad.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Kajka
Gdybym wziął na warsztat dłuższy okres pisałbym jeszcze przez tydzień i nikt by nie dał rady tego przeczytać.
2010-06-04 20:01
Łażący Łazarz 258 6232 Listy z emigracji wewnętrznej antydziad.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @darkside
Nie do konca zrozumialem.
2010-06-04 20:02
DOHC 19 720 Z grubsza DOHC.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @zeter1 1
wchodzę:)
2010-06-04 20:05
cienias 0 988
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @toyah
Dzięki, uczę się od najlepszych
2010-06-04 20:05
Łażący Łazarz 258 6232 Listy z emigracji wewnętrznej antydziad.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @darkside
Jesli zrownujesz mnie z "tym drugim", to chyba nie znasz mojej postawy uwidocznionej na podstawie moich opinii i postow.
2010-06-04 20:06
DOHC 19 720 Z grubsza DOHC.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Łazarzu
Zauważ jak Tusk był łasy na wszelkie pochwały z zewnątrz. Putin to wykorzystał. Podał mu na tacy pojednanie, sukces polityczny, propagandowy itd. Ja doskonale pamiętam tych dumnych głópców którzy się przechwalali, że to premier ma wizytę tete a tete a głupi Kaczor jedzie tylko z emerytami rodzin katyńskich. Przecież to wszystko grało w telewizji, narracja jednym słowem. Wszystko szło jak po maśle, do czasu. Do czasu tragedii. Moim zdaniem Tusk się przestraszył, bo tego dnia zrozumiał czym jest polityka. Za późno.
2010-06-04 20:17
hokejus 50 1982 hokejus.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• All
Sorki że nie nadążam odpisywać wszystkim ale w tym momencie cholernie źle mi chodzi Internet. Proszę o wyrozumiałość, na pewno tego nie zostawię, zbyt wiele ciekawych wątków poruszacie.
2010-06-04 20:18
Łażący Łazarz 258 6232 Listy z emigracji wewnętrznej antydziad.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• ŁŁ
Gruppenführer KAT

w tytule

i

Gruppenführer Kat

w treści.

Popełniłeś błąd nadając taki tytuł, gdyż jeden z naszych kolegów ma imię Salonowe "KAT".

Wstaw kropki w swój tytuł, czyli napisz tak:

Gruppenführer K.A.T.
2010-06-04 20:21
waldemar.m 355 6560 Manipulatorzy nie śpią! manipulatorzy.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @DOHC - PRZEPRASZAM :-(
To ja nie zrozumiałem właściwego sensu Pana odpowiedzi Amsternowi.
Bardzo Pana przepraszam za połączenie z Amsternem w odniesieniu do mojego wpisu.
Komentarz usunąłem.
Przepraszam
2010-06-04 20:32
darkside 6 82 Ojczyznę wolną dopomóż nam wrócić Panie. darkside.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• oni są winni
Wg mnie ta CASA co się rozbiła w Polsce to była próba zamachu. Proszę porównać warunki na lotniskach, przechył samolotów, odległość od lotnisk i.t.p. Zamachowcy czekali tylko na odpowiedni moment.
A zrzut części z innego tupolewa, też trzeba rozważać po fotografii złożonych części tutki na
lotnisku . Podobno ten ił jest ogromnie duży.Czy to co leży na lotnisku się do niego zmieści.
Teorie o dwóch tutkach też się tu przewijały. Miejsce nie było pilnowane i teraz mogą
powiedzieć ze części tak mało bo ludzie zabrali. Rosjanie potwierdzili zrzut- jest to w stenogramie 8:28 - a naszą tutkę przymusili do lądowania np. na lotnisku cywilnym w Smoleńsku(dlatego z początku
brak ciał) i spokojne odliczanie bo widzieli płytę lotniska . Też tak może było. Ale bardziej
realnie to wszyscy o stenogramach, a nikt nie mówi o plikach audio. Dlaczego nie opublikowali tych rozmów razem ze stenogramami. Podejrzewam że Rosjanie dali nam nagranie aby polskie służby coś tam dograły. Polacy mają widocznie więcej nagranych rozmów które można tam wkomponować od odpowiednich osób. Wg mnie był to zamach w wykonaniu Polaków i tak twierdzę
od pierwszego dnia.Winny jest pewien człowiek, członek nierządu RadekS co powiedział przed
katastrofą "były Prezydent Lech Kaczyński". On to zorganizował - 100%. Pomagali mu szef mafii
DonaldT(zginiecie jak dinozaury) i szef tych POsł niejaki BronekK( powiedział że trzeba ukrócić
kadencję prezydenta,Przyjdą wybory prezydenckie albo prezydent będzie gdzieś leciał i to się wszystko zmieni").Oczywiście pan BronekK zaznaczył w Londynie że „- Ja nie mam tendencji do łatwego rozdawania obietnic, a jak coś obiecam, to zawsze zrobię”. Czy przesłuchała ich prokuratura.To przecież są wypowiedziane groźby przez tych osobników. Zabrać ich na wariograf.Seremet do roboty, jesteś niezależny!!! Co to dla zamachu ok. 100 ofiar, a ma się pełną władzę - dotyczy kaczora Donalda. Są obecnie przy głosie i tuszują zamach na ile się da. Najlepiej żeby mówić o wszystkim, byle nie
Smoleńsku, a jak już to o jakimś podrzuconym temacie.Ciekawe czy czasem tych opadów nie wywołują wschodni przyjaciele. Dlaczego jeszcze nie jest wyjaśniony zamach na CASĘ. Uważam że na wysokich
szczeblach coś jest grane, ale z tej gorszej strony. Zasadnicze jest pytanie kto z polskich służb został po 07.04.10 w Smoleńsku. Tu już nie można mówić, że to tajemnica. Tu trzeba pytać o nazwiska. 2 czy 30 z BOR-u(kto) + inni(kto). Po próbie na CASIE wiedzieli mniej więcej gdzie Tutka spadnie i czekali. Spadła ok. 8,25, a ił tylko robił hałas przez próbne lądowania i jego zadaniem było przeciąć linię energetyczną o określonej godzinie w celu uwiarygodnienia, chociaż i tu godz. nie pasują- Bater wiedział o 8,40- od kogo. Dokładnie Nazwisko i Imię, a ten od kogo itd. GW w portalu internetowym- 8,38. Ktoś nas, szarą masę chce zrobić w c..la. Taka to jest obecnie przyjaźń polsko-rosyjska i vice versa. Nie chcę źle krakać, ale grozi nam
woooooooojna!!!!!!!
Czy ktokolwiek z władz polskich został przesłuchany, przecież Polscy prokuratorzy prowadzą
swoje śledztwo?????!!!!!
RadekS- na niego coś mają Kaczyńscy, dlatego druga połowa musi dbać i się pilnować.
BronekK- wiadomo WSI
DonaldT- spełnienie obsesji pełnia władzy
Pan z Azji Mniejszej - koordynacja poczynań.
Wg mnie zamach planowany od 2005r. Takie sprawy wymagają cierpliwości.
A te przerażenie u DonaldaT przy drugim spotkaniu ze wschodnim bratem. Tak jakoś mi się widzi, no mam takie jakieś dziwne przeczucie, może tak trochę z powieści ale na jego oczach dorżnęli watahę.Może i LK?! Dlatego JK tak powoli wieźli na identyfikację. Jakaś przyczyna powolności też musi być.
2010-06-04 20:41
fotograf 0 50
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• Łażący
Gratki, ale weź i oczyść komenty z agenturalnych śmieci. Proszę!
2010-06-04 20:41
Jacek Jarecki 106 4408 Amazonia w weekend jacek.jarecki.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
Dzięki za wpis i do tego podparty dokumentami.
Od dawna wśród znajomych mawiałem że to zło jakie się zdarzyło w Smoleńsku miało gdzieś swój początek.
Myślę także że i w Kancelari Prezydenckiej był Ktoś skwapliwy wykonać pewne ruchy w złym kierunku.

Pozdro
2010-06-04 20:58
roko 87 1816 znikam ... roko.salon24.pl
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @Łażący Łazarz
:)
Pozdrawiam
2010-06-04 21:04
Kajka 0 1724
link do komentarza zgłoś nadużycie odpowiedz

• @insomnia
Będziemy ją szerzyć, szerzyć i jeszcze raz szerzyć..............
2010-06-04 21:09
valmerte 0 416
link